PlusLiga: Podział punktów w starciu MKS Będzin z Asseco Resovią
W zaległym meczu 6. kolejki PlusLigi siatkarze MKS Będzin przegrali z Asseco Resovią 2:3. Konfrontacja dwóch ekip z dołu tabeli stała na bardzo przeciętnym poziomie.
Spotkanie rozpoczęło się od falstartu siatkarzy Asseco Resovii (6:1), a w kolejnych akcjach ich gra nie wyglądała wcale lepiej. Gospodarze bezlitośnie wykorzystywali chwile słabości rywali, lepiej prezentowali się w polu zagrywki, byli też skuteczniejsi w ataku. W efekcie powiększali przewagę – po autowym ataku Zbigniewa Bartmana różnica wynosiła już dziesięć oczek (16:6). Później było nawet 20:8... W końcówce goście wykorzystali momenty dekoncentracji będzinian i nieco zmniejszyli straty. Skuteczny atak Michała Superlaka ustalił wynik na 25:17.
Set numer dwa był lustrzanym odbiciem pierwszego. Wynik również był identyczny, tylko że na korzyść gości. Szybko zbudowali oni przewagę przy zagrywkach Bartłomieja Lemańskiego (2:8). W dalszej części seta rzeszowianie powiększali przewagę, a gospodarze pełnili jedynie rolę statystów. Tak set toczył się mniej więcej do stanu 7:19, potem przyjezdni przysnęli, a będzinianie ugrali kilka punktów. Piłkę setową wywalczył Zbigniew Bartman (16:24), a przestrzelona zagrywka Rafała Faryny zwieńczyła tę odsłonę (17:25).
Początek trzeciej partii, w przeciwieństwie do poprzednich, przyniósł wyrównaną walkę (7:8), ale nie trwało to długo. Środkowa część seta to znów wyraźna przewaga siatkarzy z Rzeszowa. W pewnym momencie duet arbitrów Sławomir Gołąbek – Waldemar Kobienia próbował dostosować się do słabego poziomu widowiska. Dwie kontrowersyjne decyzje, które doprowadziły do długich weryfikacji z pewnością nie były ozdobą tej partii. W końcówce goście mieli wyraźną przewagę. Autowy serwis Konrada Buczka przyniósł im piłkę setową (18:24), a atak Rafała Buszka zamknął tę część meczu (19:25).
W czwartej odsłonie rywalizacja toczyła się przy minimalnej przewadze ekipy gospodarzy (5:4, 11:9), którzy po asie serwisowym Davida Sossenheimera odskoczyli na trzy oczka (15:12). Dobrze w ofensywie prezentował się Superlak, to on wywalczył piłkę setową. W kolejnej akcji, po kontrze Rafała Sobańskiego, gospodarze wywalczyli ostatni punkt (25:20) i obie ekipy mogły szykować się do tie-breaka. Lepiej rozpoczęli go przyjezdni (1:4), którzy przy zmianie stron, po skutecznym bloku mieli cztery oczka zaliczki (4:8). W końcówce podopieczni trenera Piotra Gruszki utrzymali przewagę. Piłkę meczową mieli po błędzie dotknięcia siatki przez rywali (9:14), gospodarze obronili się w czterech (!) kolejnych akcjach, ale za piątym podejściem skończyli mecz po ataku Lemańskiego (13:15). MVP: Kawika Shoji.
MKS Będzin – Asseco Resovia 2:3 (25:17, 17:25, 19:25, 25:20, 13:15)
MKS: Dawid Dryja, Dawid Gunia, Grzegorz Pająk, Rafał Sobański, David Sossenheimer, Michał Superlak – Michał Potera (libero) oraz Konrad Buczek, Rafał Faryna, Jan Fornal, Artur Ratajczak, Bartosz Schmidt. Trener: Jakub Bednaruk.
Asseco Resovia: Zbigniew Bartman, Rafał Buszek, Marcin Komenda, Bartłomiej Krulicki, Bartłomiej Lemański, Nicolas Marechal – Luke Perry (libero) oraz Nicholas Hoag, Tomas Rousseaux, Kawika Shoji, Damian Schulz. Trener: Piotr Gruszka.
WYNIKI, TABELA I TERMINARZ PLUSLIGI
Przejdź na Polsatsport.pl