UFC 245: Zła krew przelana! Usman znokautował Covingtona
Kamaru Usman (16-1, 7 KO, 1 SUB) pozostał mistrzem wagi półśredniej! W piątej rundzie znokautował Colby'ego Covingtona (15-2, 2 KO, 5 SUB) po niesamowitej walce, w której ani jeden, ani drugi nawet nie spróbowali obalenia.
Między bohaterami walki wieczoru sporo było złej krwi. Covington od dłuższego czasu domagał się starcia mistrzowskiego i w końcu dopiął swego. Jego kontrowersyjna prezencja medialna sprawiła, że wiele osób chciało zobaczyć jego porażkę. Amerykanin z każdym kolejnym pojedynkiem wyglądał jednak coraz lepiej. Usman z kolei też wygrywał, ale aż tak pochlebnych słów na swój temat nie słuchał. Nie ulega jednak wątpliwości, że jego zwycięstwa przychodziły w dominującym stylu.
Choć obaj to znakomici zapaśnicy, to oglądaliśmy tylko stójkowe wymiany. Zaskoczenia nie było - Usman bił mocniej, a Covington częściej. Wielokrotnie słychać było, że Amerykanin trafia bardzo precyzyjnie, jednak te uderzenia nie robiły większego wrażenia na Nigeryjczyku.
W trzeciej rundzie Usman złamał rywalowi szczękę. To nie przeszkodziło Covingtonowi w składaniu kolejnych kombinacji.
Walka była niezwykle wyrównana. Przed piątą rundą trudno było wskazać wynik. Ostatecznie sędziowie punktowi nie byli potrzebni. Usman trafił czystym prawym, a pretendent padł na deski. Zdołał wstać, ale po kilku sekundach przyjął kolejny mocny cios prawą ręką. Covington znowu wylądował na deskach, a sędzia po chwili wkroczył do akcji.
Amerykanin nie mógł pogodzić się z tą decyzją. Przekonywał, że był gotowy do kontynuowania pojedynku.
- Jestem najlepszy w tej kategorii wagowej, ponieważ nikt nie jest tak silny psychicznie jak ja - powiedział Usman po walce.
Wynik walki:
Kamaru Usman (16-1, 7 KO, 1 SUB) pokonał przez TKO w piątej rundzie Colby'ego Covingtona (15-2, 2 KO, 5 SUB)
Komentarze