UFC: Piechota zabrał głos po porażce. "To pewnie koniec"
Oskar Piechota (11-3-1, 5 KO, 5 SUB) nie zaliczył do udanych sobotniego występu na hitowej gali UFC 245. Polak został znokautowany przez debiutanta Punahele Soriano (7-0, 4 KO, 2 SUB) w pierwszej rundzie i jak sam twierdzi najprawdopodobniej zakończy współpracę z organizacją. - Nie dostałem jeszcze oficjalnego zwolnienia, ale nie ma co się łudzić - napisał Piechota.
Polak bardzo dobrze rozpoczął przygodę w UFC. Pierwsze dwie walki zakończył ze zwycięstwami i pobudził apetyt kibiców na spore sukcesy w amerykańskiej organizacji. Niestety kolejne walki nie przyniosły pożądanych rezultatów.
Dwukrotnie Piechota przegrał przez poddanie - z Geraldem Meerschaertem oraz Rodolfo Vieirą. Na UFC 245 w ostatni weekend miał spróbować powrócić na zwycięską ścieżkę. Stało się jednak inaczej.
Po kiepskim występi w rekordzie podopiecznego Grzegorza Jakubowskiego wylądowała trzecia porażka. W Las Vegas "Imadło" został znokautowany przez Punahele Soriano w pierwszej rundzie rywalizacji.
Piechota nie schował jednak głowy w piasek i szybko zabrał głos po trzeciej porażce z rzędu.
"Nawet nie wiem czy jest sens pisać komentarz do tej walki. Gratuluję rywalowi wygranej. Sam prawdopodobnie zakończyłem już przygodę z UFC, choć nie dostałem jeszcze oficjalnego zwolnienia, może jakimś cudem dostane jeszcze jedną szansę, ale nie ma co się łudzić. Moje ostatnie walki wyglądały tak jak wyglądały i nic już z tym nie zrobię. Dziękuje za wsparcie przed i po walce" - napisał w mediach społecznościowych Piechota.
W załączonym materiale wideo skrót walki Oskara Piechoty z Punahele Soriano.
Transmisje gal UFC na sportowych antenach Polsatu. Najbliższe wydarzenie amerykańskiej organizacji z walką wieczoru Frankie Edgar vs The Korean Zombie odbędzie się w sobotę 21 grudnia. Transmisja od godziny 11:00 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze