PE koszykarek: Przed wicemistrzyniami Polski kluczowy mecz
W 1/16 finału Pucharu Europy koszykarek wicemistrzynie Polski z Gorzowa zmierzą się z WBC Jenisej Krasnojarsk. Pierwsze spotkanie w czwartek w Gorzowie. Trener InvestInTheWest Enei Dariusz Maciejewski uważa, że ten mecz może być kluczowy dla losów rywalizacji.
- Musimy przede wszystkim wygrać we własnej hali i to znaczącą różnicą punktów. Tam na pewno będzie bardzo ciężko. Jenisej to jest doskonały zespół. Widziałem jego ostatni mecz, w którym pokonał Orenburg z czołówki ligi rosyjskiej. Byłem pod wrażeniem gry drużyny z Krasnojarska. 11 czy 12 rzutów za trzy punkty trafiły, wszystkie rzucają. Bardzo szybki, dobrze grający zespół – ocenił Maciejewski.
Szkoleniowiec wraz z zespołem pracuje nad taktycznym przygotowaniem do meczów z Jenisejem. W jego ocenie to drużyna posiadająca solidne i doświadczone zawodniczki na większości pozycji. Gra w niej m.in. belgijska środkowa Kyara Linskens, która w zeszłym sezonie broniła barw klubu z Gorzowa i wraz z nim sięgnęła po wicemistrzostwo Polski.
- Jest też zawodniczka, którą znamy z meczów ze Spartakiem Moskwa, mocno nam utrudniała wtedy życie. Do tego jak zwykle Jenisej ma doświadczoną i solidną Amerykankę, reprezentantkę Austrii i kilka innych doświadczonych koszykarek. Myślę, że sportowo będziemy bardzo podobni, więc zobaczymy jak to wszystko się ułoży – powiedział Maciejewski.
Dodał, że ważne będzie przygotowanie fizyczne. Gorzowianki mają zaledwie trzy dni, by zregenerować siły po niezwykle zaciętym, wygranym meczu ligowym z CCC Polkowice. Zresztą ich kalendarz od początku sezonu jest napięty. Spotkania w ligowe przeplatają z pojedynkami w ramach PE. Za nimi wyjazdy do Izraela i Turcji.
Te odległości będą jednak niczym w porównaniu z podróżą, jaka czeka gorzowski team na rewanż do Krasnojarska. To rosyjskie miasto położone na Syberii, w głębi Azji. Od Gorzowa dzieli je prawie 6 tys. km, a różnica czasu to aż sześć godzin. O tej porze roku należy spodziewać się tam siarczystych mrozów.
- Wiemy, że granie w Krasnojarsku nie będzie łatwe z kilku powodów. Jest tam bardzo duża hala – to lodowisko na kilka tysięcy ludzi, musimy szybko zaaklimatyzować się, by różnica czasu nie odbiła się negatywnie na naszej grze, a do tego na styczeń zapowiadają tam 30-stopniowe mrozy. Jest więc duża motywacja, by na początek powalczyć o dobry wynik u siebie i udać się na Syberię z jakąś zaliczką – zaznaczył Maciejewski.
Po zmaganiach grupowych zespół z Gorzowa nie załapał się do czołowej ósemki, która od razu trafiła do 1/8 finału PE. Co prawda polska drużyna wygrała grupę A, ale jedynie z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek. Z kolei rosyjska zajęła drugie miejsce w grupie D z czterema zwycięstwami przy dwóch porażkach.
W 1/16 finału rywalizacja toczy się systemem mecz i rewanż. Mecze tego etapu rozgrywek odbędą się 19 grudnia i 9 stycznia. Pierwsze spotkanie z Jenisejem Krasnojarsk gorzowianki zagrają w czwartek o godz. 18, we własnej hali.
Wygrany w dwumeczu w tej parze w 1/8 zmierzy się z hiszpańskim Valencia Basket Club Sad.
Komentarze