Way of Blonde: Dzięki FFF znów poczułam power
Na nowo poczułam power. Na pewno zostanę przy regularnych treningach w sportach walki - powiedziała po ceremonii ważenia przed galą FFF 2 w Zielonej Górze Karolina Brzuszczyńska, czyli „Way of Blonde”.
Jaka jest twoja sportowa przeszłość?
Dużą część życia poświęciłam na treningi taekwondo. Mam czarny pas. Startowałam zawodowo. Byłam z tym związana. Zrobiłam też kurs instruktora i przez jakiś czas trenowałam z dzieciakami. Potem miałam przerwę, trochę problemów zdrowotnych i musiałam zrezygnować ze startów. Teraz dostałam propozycję walki w MMA i stwierdziłam, że ją przyjmę.
Widzę tu piękne dziewczyny i zastanawiam się, dlaczego dziewczyny z takim twarzami chcą się bić w klatce.
Piękne, silne, niezależne. MMA to fajny sport, to sport indywidualny. Liczymy tylko na siebie, na swoje przygotowanie. To chyba nie jest walka z przeciwnikiem, ale z samym sobą. I to jest super.
Myślisz o tym, aby dalej walczyć? W razie porażki nie poddasz się?
Cieszę się, że dostałam taką możliwość, bo na nowo poczułam power. Na pewno zostanę przy regularnych treningach w sportach walki. Porażki i zwycięstwa już przeżywałam i wiem, że liczy się dobra walka.
Transmisja gali w sobotę od 19.00 w Polsacie Sport i 20.05 w Polsacie.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Daniel Rutkowski - Damian Kiwior. Skrót walki
Komentarze