UFC w Busan: Oezdemir niejednogłośnie pokonał Rakicia i wyzwał do walki Smitha

Oezdemir ostatni raz w oktagonie UFC wystąpił w sierpniu, kiedy pokonał Ilira Latifiego. Wcześniej miał za sobą fatalną passę trzech porażek z rzędu. Rakić zaś był niepokonany od 2011 roku. W UFC mógł się pochwalić czterema zwycięstwami z rzędu.

 

Pierwsza runda wydawała się pod dyktando Austriaka, który osiągnął lekką przewagę w stójce. Po pewnym czasie efekty ciosów Rakicia były widoczne na twarzy rywala.

 

W drugiej partii na nodze mieszkającego w Wiedniu pojawiła się dość dziwnie wyglądająca opuchlizna. Coś na kształt trzeciego kolana. Oezdemir nie wykorzystywał jednak tego i rzadko okopywał kontuzjowaną nogę rywala. Rakić starał się kilkukrotnie sprowadzać pojedynek do parteru, ale ze słabym skutkiem.

 

Zazwyczaj próby te kończyły się klinczem przy siatce. Wydawało się, że Oezdemir musi zaatakować w trzeciej rundzie, żeby zachować szanse na zwycięstwo. Jego ataki nie wyglądały zbyt przekonująco, można było odnieść wrażenie, że uderza nieco częściej, ale lżej od rywala.

Austriak starał się hamować zapędy przeciwnika, spychając go do siatki. Według statystyk Szwajcar jedynie w ostatniej odsłonie zadał więcej znaczących ciosów.

 

Sędziowie nie byli jednogłośni i ostatecznie dwóch wskazało wygraną Oezdemira, a jeden Rakicia.

 

Volkan Oezdemir (17-4, 12 KO, 1 SUB) pokonał niejednogłośną decyzją sędziów (29:28x2, 28:29) Aleksandara Rakicia (12-2, 9 KO, 1 SUB)

Przejdź na Polsatsport.pl