NBA: Rockets lepsi od Nuggets, zwycięstwo obrońców tytułu
Koszykarze Houston Rockets pokonali u siebie Denver Nuggets 130:104 we wtorkowym meczu drużyn aspirujących do czołowych miejsc w Konferencji Zachodniej ligi NBA. Broniący tytułu Toronto Raptors wygrali z Cleveland Cavaliers 117:97.
Po rozczarowującej niedzielnej porażce (bez Jamesa Hardena w składzie) z New Orleans Pelicans "Rakiety" szybko wróciły na ścieżkę zwycięstw. W sylwestrowy wieczór pokonały na własnym parkiecie Denver Nuggets, wicelidera Konferencji Zachodniej, zrównując się z nim liczbą zwycięstw (23). Mają teraz tylko o jedną porażkę więcej (11). Spotkanie zespołu chlubiącego się drugim najlepszym atakiem w lidze z ekipą o najlepszej obronie w NBA przyniosło sukces tym pierwszym.
Przyczynili się do niego... niepewni występu w tym meczu Harden i Clint Capela. Pierwszy zdobył 35 punktów, drugi miał double-double - 16 pkt i 10 zbiórek. Słynnego brodacza wsparł w ataku Russell Westbrook, który uzyskał 28 pkt i zaliczył 11. z rzędu mecz z minimum dwudziestopunktową zdobyczą.
Było to siódme z rzędu zwycięstwo Houston nad Denver na własnym parkiecie. Gracze trenera Mike'a D'Antoniego zrewanżowali się zarazem rywalom za wyjazdową porażkę 95:105, którą ponieśli 20 listopada. Liderem drużyny ze stanu Kolorado był serbski środkowy Nikola Jokic - 21 pkt, osiem zbiórek i cztery asysty.
Zwycięstwem stary rok pożegnali również koszykarze Los Angeles Clippers, wygrywając na wyjeździe z Sacramento Kings 105:87. Dla gospodarzy była to już ósma porażka z rzędu, co jest obecnie najdłuższą serią niepowodzeń w lidze. Z zespołem z "Miasta Aniołów" przegrali u siebie już 14. kolejne spotkanie (ostatnio zwyciężyli 19 marca 2013 r.). Najwięcej punktów dla gości zdobyli Kawhi Leonard - 24 i Paul George - 21, 11 zbiórek i dziewięć asyst. W zespole gospodarzy wyróżnili się Richaun Holmes - 22 i 10 zb. oraz Buddy Hield - 20 pkt.
LA Clippers z bilansem 24-11 zajmują trzecie miejsce w Konferencji Zachodniej, za Denver (23-10), a przed Houston (23-11). Prowadzą Los Angeles Lakers (26-7), którzy we wtorek odpoczywali.
Na Wschodzie w dobrych humorach w nowy rok wkraczają koszykarze Toronto Raptors. Obrońcy tytułu po zwycięstwie na własnym parkiecie nad Cleveland z bilansem 23-11 zajmują czwarte miejsce w konferencji, za Milwaukee Bucks (30-5), Boston Celtics (23-8) i Miami Heat (24-9), które we wtorek nie grały.
Jedyny zespół z Kanady w lidze NBA wygrał z "Kawalerzystami" drugi raz w ciągu ostatnich 15 dni, a dla rywali była to piąta z rzędu porażka w Toronto. Kyle Lowry zdobył dla zwycięzców 24 pkt i osiem asyst, a Hiszpan Serge Ibaka dodał 20 i 10 zb. Najskuteczniejszy wśród pokonanych był Collin Sexton - 22.
Obrońcy tytułu w siedmiu ostatnich meczach musieli sobie radzić bez trzech istotnych graczy, leczących kontuzje Kameruńczyka Pascala Siakama, Hiszpana Marca Gasola i Normana Powella. Wygrali cztery z tych spotkań.
Słoweniec Luka Doncic zdobył dla Dallas Mavericks w sylwestrowy wieczór 35 pkt, miał 10 zbiórek, siedem asyst i przechwyt, ale nie wystarczyło to do zwycięstwa. Jego drużyna przegrała na wyjeździe z Oklahoma City Thunder 101:106. W ostatnim momencie okazało się, że przed kompletem 18 203 widzów w Chesapeake Energy Arena w ekipie z Teksasu nie może wystąpić łotewski środkowy Kristaps Porzingis, narzekający na ból w prawym kolanie. Zastąpił go Niemiec Maxi Kleber, który uzyskał po 14 punktów i zbiórek.
O wygranej gospodarzy przesądziła ich bardziej zespołowa gra. Po 20 punktów zdobyli Włoch Danilo Galinari i Niemiec Dennis Schroeder, a trzech innych graczy "Grzmotów" miało double-double: Shai Gelgeous-Aleksander - 19 pkt i 10 zb., Nerlens Noel - 12 i 12 zb., Nowozelandczyk Steven Adams - 10 i 11 zb.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze