Romański w Energa Basket Lidze: Nowy rok, nowy mistrz?

Koszykówka
Romański w Energa Basket Lidze: Nowy rok, nowy mistrz?
fot. PAP

W tym tygodniu Adam Romański, koszykarski komentator Polsatu Sport, oprócz przeglądu sytuacji w Energa Basket Lidze po 14. kolejce proponuje ranking siły drużyn EBL i ranking kandydatów na MVO rozgrywek. A także zaproszenie na świetnie się zapowiadającą 15 kolejkę.

NAJWAŻNIEJSZA INFORMACJA KOLEJKI: Szaleństwo świąteczne

 

Legia Warszawa wygrywająca w Lublinie ze Startem, Polpharma Starogard gromi Kinga Szczecin, Polski Cukier Toruń wyraźnie przegrywa w Ostrowie Wielkopolskim z BM Slam Stalą, Śląsk Wrocław pokonuje Eneę Astorię Bydgoszcz po wsadzie Aleksandra Dziewy w ostatnich sekundach, a wreszcie mecz w Sopocie pomiędzy Treflem a HydroTruckiem Radom jest rozstrzygnięty rzutem równo z syreną o tablicę z ośmiu metrów - na korzyść sopocian. Pełne szaleństwo w meczach od 26 do 30 grudnia. Niespodzianki i dziwne zrządzenia losu.

 

Słusznie mówił w wywiadzie dla Polsatu Sport przed meczem w Gliwicach trener Stelmetu Enei BC Zielona Góra Żan Tabak, że o tej porze roku często dochodzi do niespodziewanych wyników, a skupienie zawodników w okresie świątecznym bywa różne. Ponoć nazwał to nawet „Szaleństwem Jingle Bells”. Oklaski należą się tym, którzy świątecznemu szaleństwu się nie poddali i spokojnie wygrali w roli faworytów. A to oczywiście były zespoły z Zielonej Góry (wygrana w Gliwicach) i Anwilu Włocławek (spokojne zwycięstwo nad Asseco Arką Gdynia).

 

W związku z wynikami 14. kolejki Stelmet dogonił Polski Cukier, a Anwil odskoczył od peletonu i ma tyle samo punktów co rewelacyjny Start. Tabela zaczyna się porządkować. Ciekawie jest także na końcu, gdzie Polpharma wygrywa, ale traci po kontuzjach i odejściach kolejnych zawodników, a Legia szuka pieniędzy i wzmocnień.

 

W związku z wynikiem w Sopocie (porażka radomian) nie ma jeszcze pewności, który zespół jako ósmy uzupełni stawkę uczestników finałowego turnieju o Puchar Polski, który w dniach 13-16 lutego odbędzie się na warszawskim Ursynowie. Pewne miejsce mają Polski Cukier Toruń, Stelmet Enea BC Zielona Góra, Start Lublin, Anwil Włocławek, Asseco Arka Gdynia i Trefl Sopot oraz Legia Warszawa jako gospodarz. Na ostatnie miejsce największe szanse ma HydroTruck Radom, musi jednak pokonać w 15. kolejce u siebie GTK Gliwice. Jeśli przegra, musi patrzeć na wyniki innych meczów.

 

Do rozstrzygnięcia pozostało jeszcze także to, kto będzie obok Legii, Stelmetu i Polskiego Cukru rozstawiony w losowaniu ćwierćfinałów PP. Jeśli w 15. kolejce Start (w Bydgoszczy) i Anwil (w Toruniu) wygrają swoje mecze, rozstawiony będzie Start. Jeśli wygra tylko jeden z tych zespołów, to on będzie rozstawiony. Jeśli oba przegrają, rozstawienie przejmie Start albo… Asseco Arka Gdynia, jeśli wygra z Polpharmą.

 

RANKING SIŁY DRUŻYN

 

Z okazji Nowego Roku oto mój prywatny aktualny na dzisiaj ranking siły drużyn Energa Basket Ligi. Nie jest to przewidywanie kolejności na koniec sezonu, ale obraz aktualnej formy zespołów.

 

1. Stelmet Enea BC Zielona Góra (w tabeli 1. miejsce, bilans zwycięstw i porażek 12-2): 11 kolejnych zwycięstw nie może być ocenione inaczej. Świetne podejście trenera Żana Tabaka, który ma swój styl gry i go bezwzględnie wprowadza, a ponadto wprowadza do klubu i zespołu podejście bez nonsensów, mówienie wprost i dużo inteligencji. Brawo!

 

2. Anwil Włocławek (3. miejsce, 10-4): Były wpadki, były złe mecze, ale w ostatnich tygodniach Anwil wyglądał znakomicie. Lepsza obrona, Shawn Jones pod koszem, lepsze skupienie na zadaniu gwiazd na obwodzie i nagle wszystko w zasadzie zaczęło działać tak, jak chciał trener Igor Milicić. Nie zadziałało tylko w Lublinie, pytanie, czy to nie było ostatnie zachwianie systemu.

 

3. Polski Cukier Toruń (2. miejsce, 12-2): Torunianie nosili miano lidera od poczatku sezonu i w kilku meczach kilka razy uciekli ostatnio spod topora, aż polegli w Ostrowie Wielkopolskim, kiedy zabrakło im obu środkowych - kontuzjowanych Damiana Kuliga i Alade Aminu. Jeszcze ani jednego meczu wicemistrzowie Polski nie zagrali w pełnym składzie, ale nie zdziwię się, niestety, jeśli tak będzie do końca sezonu. Za duże obciążenia.

 

4. Start Lublin (4. miejsce, 10-4): Przegrali ostatni mecz z Legią Warszawa i do rozstrzygnięcia jest, czy to była oznaka końca miesiąca miodowego, czy tylko wpadka. Start gra jakościową koszykówkę, ale ciekaw jestem, jak w drugiej części sezonu będzie się spisywał, kiedy wszyscy już wiedzą, jak grają lublinianie.

 

5. Trefl Sopot (6. miejsce, 9-5): Wygrali kilka naprawdę trudnych meczów, a w składzie mają kilku zawodników, którzy są rewelacją sezonu lub zrobili znaczące postępy. Myślę, że nikt nie chce grać już obecnie z Treflem, a trener Marcin Stefański powiedział mi ostatnio, że jest ambitny, więc w tym sezonie chce jeszcze więcej. Wzmocnienia możliwe.

 

6. Asseco Arka Gdynia (5. miejsce, 9-5): Mam mieszane uczucia wobec tego zespołu. Z jednej strony gra bardzo dobrze w obronie i z koncepcją w ataku (którą to jest upraszczanie gry, jak to w nowoczesnej koszykówce NBA bywa na ogół), z drugiej strony przegrał już w Toruniu, Zielonej Górze i Włocławku, a u siebie bez zmian w składzie - których już ma nie być - wcale nie musi być lepiej. Dlatego poniżej Trefla, który robi coś więcej, a Arka nic więcej nie zrobiła. PS. Nie wierzę w Phila Greene’a jako gwiazdę ligi.

 

7. Śląsk Wrocław (9. miejsce, 6-8): U mnie w rankingu wysoko, bo gra dobrą koszykówkę. Coraz lepszą. Sześć porażek we własnej hali - tyle mają już na koncie - może być jednak przeszkodą nie do przejścia na drodze do play-off.

 

8. HydroTruck Radom (7. miejsce, 7-7): Rewelacja początku sezonu, oprócz meczu we Włocławku było także kilka innych dobrych spotkań. Moim zdaniem zespół, który ma najlepszy stosunek wyników do potencjału. Przyjemnie się ich ogląda i tak powinno zostać do końca sezonu.

 

9. PGE Spójnia Stargard (10. miejsce, 6-8): Kilka wartościowych wygranych w ostatnim czasie udało się odnieść, ale mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec. Jeśli będą zdrowi (a wreszcie są), to po wzmocnieniu pod koszem (ponoć nadchodzi) dla mnie będą faworytami do miejsca w ósemce.

 

10. BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (12. miejsce, 5-9): Grali ostatnio bez szczęścia (mecz z Anwilem!), ale w spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń już szczęście nie było potrzebne i stąd taka pozycja w rankingu. Zespół trenera Łukasza Majewskiego jest o centra od tego, żeby być w play-off. Z tego co słychać, w tym sezonie szefowie nie są zdeterminowani, żeby szaleć z wydatkami, ale kto wie, czy się jednak na tego wymarzonego środkowego nie skuszą. Sportowo - warto.

 

11. GTK Gliwice (13. miejsce, 5-9): Ostatnio wygrali dwa mecze i postraszyli Stelmet mimo nieobecności swojego lidera. Gliwiczanie są lepsi niż nam się wydaje, ale nie wierzę w to, żeby włączyli się w walkę o play-off. Mimo wszystko.

 

12. Enea Astoria Bydgoszcz (11. miejsce, 5-9): Przed sezonem widziałem ich niemal w play-off, ale jednak zawodnicy, którzy mieli to nieść na plecach, nie są w stanie tego zrobić, a i konkurencja jest mocniejsza niż się wydawało. Astoria straciła za dużo punktów, żeby zbliżyć się do ósemki.

 

13. King Szczecin (8. miejsce, 6-8): Fatalne ostatnie tygodnie, w których przegrali ze wszystkimi w lidze poza bezzębnym MKS Dąbrowa Górnicza. Brakuje zawodników do zadań, brakuje podziału ról i brakuje konsekwencji. W tabeli jeszcze wysoko, ale różnice bardzo niewielkie.

 

14. Polpharma Starogard Gdański (15. miejsce, 3-11): Najwęższy skład w lidze, ale dobrej gry z ostatnich tygodni nie da się pominąć milczeniem. Trener Marek Łukomski będzie miał jednak kłopot z uzupełnieniem braków w składzie - wypadło dwóch zawodników z kontuzjami do końca sezonu (Maciej Bojanowski, Michał Kołodziej), a także dwóch czołowych z innych powodów. Od stycznia to będzie nowy zespół, ale czy szefowie otworzą skarbczyk z zapasami walutowymi?

 

15. Legia Warszawa (16. miejsce, 3-11): Kompletny bałagan w zespole udało się w miarę opanować, żeby wygrać ważny mecz w Lublinie. Tu też czekamy na decyzje klubu, kto jeszcze wzmocni zespół. Wtedy będzie można się dowiedzieć, czy zawodnicy z pozoru do siebie niepasujący (cały obwód gra tak samo) są w stanie stworzyć groźny zespół.

 

16. MKS Dąbrowa Górnicza (14. miejsce, 4-10): Mimo całej sympatii do tego klubu, w tym momencie jest to najsłabszy zespół ligi, mimo że ma w składzie najlepszego strzelca ligi Dominica Artisa. Po siedmiu kolejnych porażkach, w części klęskach, trudno inaczej oceniać. Przy obecnym składzie chyba tylko gwiazda z poziomu Ivana Almeidy może tu pomóc. Są plotki, że zawodnikom mającym przyjść do MKS, klub oferuje naprawdę dobre pieniądze.

 

RANKING KANDYDATÓW NA MVP

 

Skory Nowy Rok to obok rankingu drużyn proponuję również osobisty ranking kandydatów do tytułu MVP rundy zasadniczej Energa Basket Ligi. Na pierwszym miejscu strzelec torunian!

 

1. Keith Hornsby (Polski Cukier Toruń). Strzelec nie do zatrzymania, choć po zmianie piłki w lidze w ostatniej kolejce publicznie narzekał na nową (w Ostrowie trafił tylko 2 z 9 rzutów z gry). Robił największe wrażenie z zawodników czołówki, ale do końca sezonu daleko.

 

2. Ricky Ledo (Anwil Włocławek). Ostatnie tygodnie znakomite, ale jeszcze nie był na tyle stabilny, żeby włożyć koronę MVP. Obaj z Hornsbym sprawiają wrażenie zawodników, którzy trafią ważne rzuty jeśli tylko będą precyzyjni, bez względu na to, co zrobi obrona. A to cecha prawdziwych MVP.

 

3. Jarosław Zyskowski (Stelmet Enea BC Zielona Góra). Najlepszy zawodnik najlepszego obecnie zespołu (patrz wyżej), ale Stelmet jest tak skonstruowany, że wcale się nie zdziwię, jeśli na wiosnę lepszy będzie w Zielonej Górze kto inny (np. patrz pozycja 5).

 

4. Chris Wright (Polski Cukier Toruń). Jeden z najlepszych rozgrywających ostatnich lat w naszej lidze, świetnie łączy dbanie o kolegów z wszechstronnym zdobywaniem punktów.

 

5. Drew Gordon (Stelmet Enea BC Zielona Góra). Najlepszy w pomaganiu kolegom w dobrej grze, nawet jeśli nie dotyka piłki. Świetnie odgrywa, ale przede wszystkim trzeba zrobić sporo, żeby nie dać mu grać.

 

6. Shawn Jones (Anwil Włocławek). Statystycznie może nie jest gdzieś w pobliżu pozostałych wymienionych na tej liście zawodników, ale czyż to nie on odmienił Anwil?

 

7. Josh Bostic (Asseco Arka Gdynia). Statystycznie być może nawet lepszy niż rok temu, kiedy to powinien był zostać MVP rundy zasadniczej, ale to nie ta Arka co rok temu.

 

8. Brynton Lemar (Start Lublin). Na ostatnich miejscach w dziesiątce zawodnicy zespołów, które raczej o mistrzostwo nie powalczą, ale indywidualnie mają znakomite sezony. Lemar może jeszcze nawet temu zaprzeczyć, a gra świetnie dla rewelacyjnych lublinian.

 

9. Dominic Artis (MKS Dąbrowa Górnicza). Najlepszy strzelec ligi jest naprawdę trudny do zatrzymania. Ciekawe, czy dotrwa do końca sezonu w Dąbrowie Górniczej.

 

10. Michał Michalak (Legia Warszawa). Pokazuje wszystkim krytykom, jak może być mocny, kiedy dostanie scenę dla siebie. Drugi strzelec ligi, a jestem przekonany, że na wiosnę będzie jeszcze lepszy.

 

CO DALEJ W ENERGA BASKET LIDZE?

 

Mecz noworoczny! Po raz drugi w historii ligi w Nowy Rok, kilkanaście godzin po Sylwestrze, zostanie rozegrany specjalny mecz noworoczny, Rok temu 1 stycznia mieliśmy derby Trójmiasta, a w tym roku zobaczymy derby Pomorza Zachodniego pomiędzy Kingiem Szczecin a PGE Spójnią Stargard. Ostatnio grający słabo szczecinianie i ostatnio całkiem nieźli ich sąsiedzi ze Stargardu. Będzie ciekawie.

 

Dzień później świetnie zapowiada się też mecz w Zielonej Górze, gdzie niepokonany od 11 meczów Stelmet Enea BC zmierzy się z odrodzonym Śląskiem Wrocław. Hitem tygodnia jednak na pewno będzie mecz w Toruniu w niedzielę. Od czasu pasjonujących siedmiomeczowych finałów w czerwcu nie było jeszcze meczu między Polskim Cukrem Toruń a Anwilem Włocławek, a rywalizacja lokalnych rywali na każdym polu jest bardzo ciekawa.

 

Plan transmisji 15. kolejki Energa Basket Ligi:

 

środa 1 stycznia, godz. 17.30, Polsat Sport: King Szczecin - PGE Spójnia Stargard

 

czwartek 2 stycznia, godz. 17.30, Polsat Sport: Stelmet Enea BC Zielona Góra - Śląsk Wrocław

 

sobota 4 stycznia, godz. 17.30, Polsat Sport Extra: MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot

 

niedziela 5 stycznia, godz. 17.30, Polsat Sport Extra: Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 

Adam Romański, seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie