Tybura poznał kolejnego rywala i... wypadł z oficjalnego rankingu UFC
Cztery porażki w ostatnich pięciu walkach zbierają swoje żniwa. Marcin Tybura (17-6, 7 KO, 6 SUB) wypadł z najlepszej piętnastki wagi ciężkiej UFC, ale na gali w Norfolk postara się przełamać złą passę. Jego rywalem 29 lutego ma być Sergey Spivak (10-1, 4 KO, 6 SUB).
Polak zmierzy się z "Niedźwiedziem Polarnym" w Chartway Arena, a przez wielu ten pojedynek uznawany jest jako "walka o życie" polskiego wojownika. Mołdawianin ma za sobą zaledwie dwa pojedynki dla UFC, a debiutu nie zapamięta zbyt dobrze: jako niepokonany wojownik został rozbity przez Walta Harrisa w zaledwie 50 sekund.
W swoim drugim występie pokonał jednak Taia Tuivasę przez poddanie w drugiej rundzie na dużej gali UFC 243 i liczy na kolejne zwycięstwo.
Próżno szukać Tybury w rankingu królewskiej kategorii organizacji: po zaledwie jednym zwycięstwie na przestrzeni pięciu walk jego notowania znacznie spadły. Jeszcze w 2017 roku Polak pokonywał byłego czempiona Andreia Arlovskiego i wystąpił w walce wieczoru z Fabricio Werdumem, jednak znacznie obniżył loty. W 2019 roku pokonywali go Shamil Abdurakhimov i Augusto Sakai.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze