Lewandowski: Miejsce było sprawą drugorzędną

Aleksandra Szutenberg: Robert Lewandowski po raz pierwszy pojawił się na Gali Mistrzów Sportu. Jak ci się podoba?

 

Robert Lewandowski: Cieszę się, że w końcu mogłem tu dotrzeć. Na razie jest bardzo fajnie, a wieczór powoli się rozkręca. Zobaczymy, co się wydarzy.

 

Bożydar Iwanow: Patrzyłem na ciebie i na Bartka przed werdyktem. Miałem wrażenie, że przez chwilę byliście poddenerwowani. Jakie to uczucie, kiedy wychodzisz na scenę i czekasz na wybór najlepszego sportowca roku?

 

Czułem niepewność. Dla mnie ważniejsze było, że tu jestem. Mogłem spotkać się z wieloma sportowcami, z którymi na co dzień się nie widzę. Podszedłem do tego na spokojnie. Miejsce było sprawą drugorzędną. Cieszyłem się z nominacji, ale kiedy byłem na scenie, to chciałem się wyluzować. Przez chwilę adrenalina podskoczyła.

 

B.I.: Chyba też chodzi o to, kiedy jesteś na boisko, to sam decydujesz. Tutaj nie miałeś na to wpływu...

 

Kiedy ma się większą kontrolę na boisku, to czuje się większą pewność. Jest łatwiej. Znacznie łatwiej, kiedy czeka się, aż ktoś przeczyta twoje nazwisko lub nazwisko rywala.

Przejdź na Polsatsport.pl