Zmarzlik: Przed galą podium było szczytem moich marzeń
- Na początku liczyłem na pierwszą piątkę, ale jak doszły mnie pewne pogłoski, że całe środowisko żużlowe się za mną wstawiło to uwierzyłem w coś więcej – powiedział Bartosz Zmarzlik, mistrz świata w jeździe na żużlu oraz zwycięzca Plebiscytu Przeglądu Sportowego i Polsatu na najlepszego sportowca 2019 roku
Zmarzlik był gościem studia Polsatu Sport po Gali Mistrzów Sportu. 24-latek wygrał Plebiscyt Przeglądu Sportowego i Polsatu, zostawiając za sobą Roberta Lewandowskiego czy Pawła Fajdka. Żużlowiec był bardzo szczęśliwy, choć nie ukrywał z tego powodu zaskoczenia.
- Na początku liczyłem na pierwszą piątkę, ale jak doszły mnie pewne pogłoski, że całe środowisko żużlowe się za mną wstawiło, to uwierzyłem w coś więcej. Uznałem, że podium będzie szczytem moich marzeń. Wiedziałem, że przegrana z Lewandowskim nie byłaby dla mnie żadną ujmą. Tym bardziej jestem zaskoczony i bardzo szczęśliwy – powiedział Zmarzlik.
- Zawsze od dziecka marzyłem, żeby być mistrzem świata. Cieszę się, że udało mi się to szybko osiągnąć. Od początku startów w cyklu Grand Prix marzyłem o złocie. Na początku musiałem ostudzić swoje ambicje. Był brąz, a potem rok przerwy, później zdobyłem srebro. Miło mi być na Balu Mistrzów Sportu, ponieważ te emocje we mnie odżyły. Zaraz jednak wracamy do przygotowań, by wiosną walczyć o kolejne tytuły – dodał.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze