Fajdek: Złoto w Tokio umniejszy moje mistrzostwa świata
- Wiem, że moje starty na igrzyskach były nieudane. Teraz jadę do Japonii, która mi bardzo odpowiada i liczę tam na sukces. W Tokio moje sukcesy na mistrzostwach nie mają znaczenia. Jeśli zdobędę tam krążek, moje inne tytułu spadną w hierarchii osiągnięć – przyznał Paweł Fajdek, zdobywca trzeciego miejsca w Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Polsatu na najlepszego sportowca 2019 roku.
W studiu Polsatu Sport Fajdek wraz ze swoją trenerką Jolantą Kumor rozmawiali na temat planów sportowych na 2020 rok. Początkowo wydawało się, że 30-letni lekkoatleta nie osiągnie sukcesów w rzucie młotem. Głównie dlatego, że interesowała go inna dyscyplina.
- Nie miałem pojęcia o lekkoatletyce, wolałem grać w piłkę. Jest to sport dla każdego i wszyscy w czasach szkolnych chcieli to robić. Na szczęście wyszło inaczej – powiedział.
Za rozwój i sukcesy Fajdka odpowiedzialna jest Jolanta Kumor, która odebrała nagrodę Trenera Roku 2019.
- Nie jest tak trudno być trenerką Pawła. On jest zdeterminowany i ma swoje zdanie. Bez swojego charakteru, celu i przekonań byłby innym sportowcem. Dla mnie najważniejszy był człowiek, potem zawodnik – powiedziała Kumor.
- Łatwo mówić o mistrzostwach świata, ale trudniej odnieść się do występów na igrzyskach. Wiem, że moje starty na igrzyskach były nieudane. Teraz jadę do Japonii, która mi bardzo odpowiada i liczę tam na sukces. W Tokio moje sukcesy na mistrzostwach nie mają znaczenia. Jeśli zdobędę tam krążek, moje inne tytułu spadną w hierarchii osiągnięć – przyznał czterokrotny mistrz świata.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze