Heller po skokach: Wzór Kubackiego
Adam Małysz 2001, Kamil Stoch 2017 i 2018, wreszcie Dawid Kubacki 2020. Piąty sportowiec w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego” i Polsatu stał się trzecim Polakiem, który triumfował w niezmiennie prestiżowym i jedynym w swoim rodzaju Turnieju Czterech Skoczni. Dla 29-letniego skoczka, to kolejna nagroda za lata ciężkiej pracy, sportowej cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. A jego wzór na zwycięstwo w TCS okazał się dość prosty. To: 3+3+2+1.
Stary rok pożegnał tak samo jak przywitał nowy. W Oberstdorfie po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium, w Ga-Pa powtórzył trzecie miejsce i niechcący podważył słowa samego Adama Małysza. Triumfator turnieju sprzed osiemnastu lat twierdził przed konkursem, że gdy warunki są równe, to Polacy występują w rolach głównych.
Teza ta sprawdziła się, ale tylko w kontekście samego Kubackiego. W Innsbrucku trzeci rok z rzędu pojawił się mając miejsce na podium w klasyfikacji generalnej i po raz pierwszy go nie stracił. Ba, malowniczą Bergisel opuszczał już jako lider TCS, a na skoczni imienia Paula Ausserleitnera w Bischofshofen postawił z przytupem przysłowiową kropkę nad i. W godzinie próby, gdy inni liczyli straty, on przeprowadził decydujący atak na szczyt.
6 stycznia Dawid Kubacki na dobre wyszedł z narciarskiego cienia. Ci którzy po jego szcześliwym złocie na mistrzostwach świata w Seefeld kręcili nosami, teraz z uznaniem kiwają głowami. Jego cztery z trzynastu miejsc na podium Pucharu Świata czyli 30% to dorobek ostatnich dziesięciu dni rywalizacji na niemiecko-austriackich skoczniach. Te imponujące statystyki robią wrażenie, ale nie na głównym zainteresowanym. W rozmowie z Polsat News – już po dwukrotnym wysłuchaniu Mazurka Dąbrowskiego – przyznał między innymi, że musi popracować nad lądowaniem… Ot, i cała prawda o Dawidzie Kubackim.
Jego triumf, to także pierwszy duży sukces Michala Doleżala. Czeskiemu opiekunowi naszej eskadry nie brakuje jednak zmartwień. Polska wróciła wprawdzie na trzecie miejsce w Pucharze Narodów, ale chwilowo straciła czwartego do brydża. Podczas Turnieju Czterech Skoczni kompletnie rozsypał się bowiem Jakub Wolny, który w ogóle nie został sklasyfikowany.
Na przełomie roku nie błyszczeli również Maciej Kot i Stefan Hula. Kto dołaczy do Kubackiego, Kamila Stocha i Piotra Żyły podczas zbliżającego się konkursu drużynowego w Zakopanem? Doleżal ma jeszcze czas na odpowiedź. Na razie cieszmy się wielkim wyczynem Dawida, który zasłużył i zapracował na naprawdę olbrzymie gratulacje.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze