Legenda siatkówki chwali Polki. "Zagrały świetnie"
To był zdecydowanie jeden z najbardziej spektakularnych meczów, jakie widziałem - powiedział Bas Van de Goor o spotkaniu Polska - Turcja. Mistrz olimpijski z 1996, który w trakcie kariery był nazywany "Michaelem Jordanem siatkówki", stwierdził również, że Biało-Czerwone zasłużyły na więcej.
Marcin Lepa: Jaka jest twoja analiza dwóch półfinałowych meczów? Zarówno Niderlandki, jak i Polki przegrały swoje mecze.
Bas Van de Goor: To był dramatyczny dzień dla obu krajów. Mieliśmy przynajmniej jedną niesamowitą walkę. Polki były bardzo blisko pokonania Turcji. My możemy być zawiedzeni po porażce z Niemcami w trzech setach. Ciężko coś o tym powiedzieć, bo naprawdę wierzyliśmy, że w niedzielę zagramy w finale. Musimy być zadowoleni, iż mieliśmy świetny turniej pod kątem organizacji i oczywiście chcieliśmy wprowadzić reprezentację na igrzyska olimpijskie. Niestety się nie udało.
A co myślisz o polskiej drużynie?
To był zdecydowanie jeden z najbardziej spektakularnych meczów, jakie widziałem. Pięć piłek meczowych, challenge przy piłkach meczowych, Turczynki, które się odradzały i wracały do wielkiej gry. Przez cały mecz miałem tętno 160! Taka powinna być siatkówka. Może to był tak naprawdę finał? Jest mi naprawdę szkoda Polski. Ta drużyna zagrała świetnie przeciwko nam w grupie, tak samo jak w sobotę z Turcją.
Przejdź na Polsatsport.pl