Burza w czeskich skokach po zwolnieniu trenera! "Jesteśmy na krawędzi upadku"
Reprezentacja Czech w skokach narciarskich ma nowego selekcjonera! David Jiroutek został nieoczekiwanie zwolniony po zawodach w Predazzo, a wściekły po takiej decyzji jest czołowy czeski skoczek, Roman Koudelka.
- David został zwolniony z powodu złych wyników. Zawody we Włoszech były dla nas najlepsze tej zimy! Wreszcie poczułem, że idziemy w dobrym kierunku. Od poniedziałkowego poranku odpowiadam tylko na pytania dziennikarzy... - powiedział wyraźnie oburzony Koudelka, który ma za sobą udany weekend w Predazzo. Czeski skoczek uplasował się na 11. i 14. miejscu.
- Prawdziwym powodem do zmartwienia jest fakt, że nie mamy gdzie trenować i brak nam warunków porównywalnych do najlepszych reprezentacji - dodał.
Według skoczka Czeski Związek Narciarski nie maczał palców palców w tej decyzji. Czy David został jednogłośnie odwołany przez członków komisji ds. skoków? Na jej czele stoi legenda tamtejszych skoków, Jakub Janda.
- Nasza decyzja nie została podjęta z dnia na dzień. Działamy z myślą o poprawie wyników, skupiając się na detalach. Nie chodzi o to, że niecierpliwy Janda nagle zwolnił trenera w środku sezonu. Na pierwszym planie jest przyszłość. Skoki narciarskie w Czechach przeżywają ogromny kryzys i można szukać winnych. Nie zmieni to faktu, że nie mamy obiektów, pieniędzy i sprzętu. Jesteśmy na krawędzi upadku - odpowiedział zdobywca Kryształowej Kuli z 2006 roku.
Nowym selekcjonerem Czechów został Antonin Hajek.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze