Nadchodzi zmiana pokoleniowa w Bayernie. Klub pozbędzie się gwiazd?
Bayern Monachium nie może zaliczyć obecnego sezonu do zbyt udanych, a mimo to wciąż pozostaje głównym faworytem do mistrzostwa Niemiec i może osiągnąć sukces w Champions League. Zarząd klubu Roberta Lewandowskiego myśli już o przyszłości i zamierza zastąpić obecnych, nieco wypalonych piłkarzy nowymi i perspektywicznymi.
Niedawno poznaliśmy plany monachijczyków na zimowe okienko. Klub przyznał, że nie zamierza wydawać ogromnych pieniędzy na nowych piłkarzy i skupi się na wypożyczeniach, aby zebrać środki na zakupy latem. W planach Bayernu jest sprowadzenie Leroya Sane i Kaia Havertza, którzy mają zostać gwiazdami zespołu na lata.
Na takie ruchy będzie musiał przeznaczyć około 200 milionów euro, a dodatkowo istnieje temat wykupienia Couthinho z Barcelony. Brazylijczyk może przekonać zarząd dobrymi występami na wiosnę, a taki ruch wiązałby się prawdopodobnie z kilkudziesięcioma milionami euro przelanymi na konto Dumy Katalonii. Mówiło się także o zainteresowaniu Joao Cancelo.
Rewolucja w szeregach mistrza Niemiec działać ma w obie strony: z klubem mogą pożegnać się piłkarze, którzy grają w Monachium od wielu lat. Kontrakty ważne do czerwca 2021 roku ma kilku ważnych zawodników, z Manuelem Neuerem, Thomasem Muellerem, Davidem Alabą, Jerome Boatengiem i Javim Martinezem na czele. Wiele wskazuje też na to, że powrót do Hiszpanii rozważy Thiago Alcantara. Pierwszy krok do rewolucji został wykonany już w ubiegłym roku, gdy przygody z klubem zakończyli Arjen Robben i Franck Ribery.
Najbliżej transferu i to już zimą jest Boateng, który był łączony z Arsenalem. Problemem w przypadku byłego reprezentanta Niemiec jest olbrzymia tygodniówka, która pozwala mu zarabiać nawet 12 mln euro rocznie - doświadczony stoper długo już nie jest podstawowym wyborem w linii obrony.
Bayern najwięcej może zarobić na transferach Alaby, Thiago i Martineza. Dwoma pierwszymi interesują się europejscy giganci, a mistrz Niemiec na odejściach mógłby zarobić dziewięciocyfrową kwotę.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze