Nie dla nich tokijskie parkiety! Wielcy nieobecni turnieju siatkarzy IO 2020
Poznaliśmy wszystkich uczestników turnieju siatkarzy na igrzyskach Tokio 2020. W imprezie zagra zaledwie dwanaście reprezentacji, zabrakło więc miejsca dla kilku dobrych drużyn. Kogo nie zobaczymy na olimpijskich parkietach?
W turnieju siatkarzy na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 wystąpi 12 reprezentacji. Nie jest to duża liczba, biorąc pod uwagę fakt, że np. w mistrzostwach świata rywalizują aż 24 drużyny. Awans mieli zapewniony gospodarze imprezy – Japończycy. O pozostałe 11 miejsc walczono w kwalifikacjach – najpierw interkontynentalnych (sierpień 2019), następnie kontynentalnych (styczeń 2020).
Wyłoniły one następującą dwunastkę finalistów:
Japonia – gospodarz
Argentyna – turniej interkontynentalny (Ningbo)
USA – turniej interkontynentalny (Rotterdam)
Rosja – turniej interkontynentalny (Petersburg)
Brazylia – turniej interkontynentalny (Warna)
Włochy – turniej interkontynentalny (Bari)
Polska – turniej interkontynentalny (Gdańsk)
Tunezja – turniej kontynentalny CAVB (Kair)
Francja – turniej kontynentalny CEV (Berlin)
Iran – turniej kontynentalny AVC (Jiangmen)
Wenezuela – turniej kontynentalny CSV (Santiago)
Kanada – turniej kontynentalny NORCECA (Vancouver).
Już przed startem kwalifikacji wiadomo było, że będzie to bolesna selekcja, szczególnie dla krajów z Europy. Na Starym Kontynencie nie brakuje ekip grających na wysokim poziomie i dla części z nich nie starczyło miejsc w olimpijskim turnieju.
Kontynentalne turnieje kwalifikacyjne nie przyniosły sensacyjnych rozstrzygnięć. Wygrywały je drużyny stawiane w gronie faworytów. Nie brakowało jednak niespodzianek, takich jak np. szybkie odpadnięcie Serbii (CEV) i Australii (AVC).
Oto najwięksi pechowcy – siedem reprezentacji, które nie zagrają na igrzyskach Tokio 2020:
Serbia
Dopiero po raz trzeci w historii w igrzyskach nie wystąpi aktualny mistrz Europy. Wcześniej miało to miejsce w 1984 (ZSRR awansował, ale nie zagrał z powodu bojkotu IO) oraz w 2008 roku (Hiszpania nie przebrnęła przez eliminacje). Teraz dołączyli do nich Serbowie.
Ostatnie miesiące to dla reprezentacji Serbii prawdziwy rollercoaster. Początek sezonu to słaby występ w Lidze Narodów. Potem przyszła porażka w kwalifikacjach interkontynentalnych w Bari. Po wygranych meczach z Australią (3:1) i Kamerunem (3:0), gładko ulegli 0:3 Włochom. W żadnym z setów nie dobrnęli nawet do bariery dwudziestu oczek...
Porażka ta okazała się brzemienna w skutkach, bo władze federacji rozstali się z selekcjonerem Nikolą Grbiciem. Zastąpił go Slobodan Kovac i wydawało się, że ta zmiana ożywczo wpłynie na reprezentację. Serbowie we wrześniu triumfowali w mistrzostwach Europy, w dziewięciu meczach nie ponieśli porażki, a w finale ograli 3:1 Słowenię.
Stali się również głównymi faworytami styczniowych europejskich kwalifikacji olimpijskich. W Berlinie wypadli jednak znacznie poniżej oczekiwań. Już w pierwszym meczu ponieśli bolesną porażkę 0:3 z Francją, potem ograli 3:0 Holandię, ale po przegranym 2:3 meczu z Bułgarią skończyli rywalizację już w fazie grupowej.
Serbów już po raz drugi z rzędu zabraknie na igrzyskach, a takie gwiazdy światowej siatkówki jak Aleksandar Atanasijevic, Uros Kovacevic, Srecko Lisinac czy Marko Podrascanin olimpijskie zmagania obejrzą w telewizji.
Bułgaria
Siatkarze reprezentacji Bułgarii byli bardzo blisko kwalifikacji już podczas turnieju interkontynentalnego, który rozgrywali na własnym terenie – w Warnie. Po wygranych meczach z Egiptem (3:1) i Portoryko (3:0), w decydującym starciu zmierzyli się z Brazylią i byli o krok od pokonania mistrza olimpijskiego! Wygrali dwa pierwsze sety (25:23 i 25:19), a w trzecim – niezwykle dramatycznym – przegrali 30:32! Takie rozstrzygnięcie dodało skrzydeł ekipie Canarinhos, Bułgarzy wyraźnie spuścili z tonu i ulegli w dwóch kolejnych partiach 16:25 oraz 11:15, przegrywając cały mecz 2:3.
Kolejną szansę na awans przyniósł turniej kontynentalny w Berlinie. Podopieczni trenera Silvano Prandiego byli rewelacją fazy grupowej. Pokonali 3:2 Francję, 3:0 Holandię, a w ostatnim meczu tej części turnieju – 3:2 Serbię, przy okazji eliminując aktualnego mistrza Europy z dalszej gry. W półfinale nie dali jednak rady ekipie Niemiec, przegrywając 1:3. W tej sytuacji Cwetana Sokołowa i jego kolegów nie zobaczymy na olimpijskich parkietach.
Słowenia
W turnieju olimpijskim siatkarzy zabraknie nie tylko mistrza, ale również wicemistrza Europy. Reprezentacja Słowenii nigdy jeszcze nie grała w turnieju olimpijskim siatkarzy, a pierwszą szansę na wywalczenie awansu do igrzysk Tokio 2020 straciła na sierpniowym turnieju w Gdańsku. Uległa tam 0:3 Francji i 1:3 Polsce, przedzielając te porażki zwycięstwem 3:0 nad Tunezją.
Kilka tygodni po tym turnieju Słoweńcy byli współgospodarzami mistrzostw Europy 2019. Zagrali znakomicie, w fazie pucharowej wyeliminowali kolejno: Bułgarię, Rosję i Polskę. Doszli do finału, w którym ulegli 1:3 Serbii.
To wydarzenie sprawiło, że podopieczni trenera Alberto Giulianiego dołączyli do ścisłego grona faworytów styczniowego turnieju kontynentalnego w Berlinie. Wygrali grupę, pokonując Belgię (3:0), Niemcy (3:2) i Czechy (3:1). W półfinale zmierzyli się z reprezentacją Francji. W dwóch pierwszych setach rywale nie mieli wiele do powiedzenia. Słowenia pewnie wygrała 25:13 i 25:22, później jednak nastąpił renesans Trójkolorowych. Trzy kolejne partie skończyły się porażkami Słoweńców 14:25, 21:25 i 9:15, co oznaczało dla nich koniec marzeń o grze w Tokio.
Niemcy
Siatkarze reprezentacji Niemiec w ostatnich latach głośno dobijali się do światowej czołówki, sięgając po medale wielkich imprez (brąz MŚ 2014, srebro ME 2017). W kwalifikacjach olimpijskich nie mają jednak szczęścia. Drogę do Rio de Janeiro zamknęli im Polacy, w dramatycznym starciu w Berlinie w styczniu 2016. Szansę na awans do Tokio stracili w tej samej hali (Max-Schmeling-Halle) w styczniu 2020 roku.
Z powodu niskiego miejsca w rankingu FIVB Niemcy nie grali w turnieju interkontynentalnym. Jedyną szansą na awans był więc dla nich turniej w Belinie. Gospodarze byli mocno zmobilizowani, w fazie grupowej wywalczyli awans po zdecydowanych zwycięstwach nad Czechami (3:0) i Belgią (3:0). Porażka 2:3 ze Słowenią nie miała już większego znaczenia. W półfinale podopieczni trenera Andrei Gianiego pokonali 3:1 Bułgarię, ale w decydującym meczu ulegli 0:3 Francji. Po tym meczu z gry w kadrze Niemiec zrezygnował wiodący zawodnik tej ekipy – Georg Grozer.
Warto przypomnieć, że obie niemieckie ekipy dotarły do finałów europejskich kwalifikacji. Siatkarki również przegrały – 0:3 z Turcją, w efekcie obu drużyn nie zobaczymy na igrzyskach.
Serbia, Bułgaria, Słowenia i Niemcy to czołowe ekipy z Europy, których zabraknie w Tokio. Przypomnijmy, że w turnieju kontynentalnym w Berlinie grały jeszcze: Belgia, Czechy i Niderlandy. Z kolei Finlandia wystąpiła na turnieju interkontynentalnym w Ningbo.
Wśród nieobecnych warto wymienić również kilka ekip spoza Europy.
Kuba
Kryzys kubańskiej siatkówki to temat rzeka. Rozpad drużyny wicemistrzów świata z 2010 roku spowodowany ucieczkami czołowych siatkarzy doprowadził do poważnego regresu reprezentacji. Dobił ją jeszcze skandal w Tampere, gdzie w 2016 roku pięciu zawodników zostało oskarżonych o gwałt na prostytutce. Kubańczycy pojechali na igrzyska do Rio, ale w pięciu meczach zdołali ugrać zaledwie jednego seta.
Wydaje się, że najpoważniejszą zapaść Kubańczycy mają już za sobą. Nadzieję na lepsze jutro dało wicemistrzostwo świata U-21 wywalczone w 2017 roku (0:3 w finale z Polską). Wydarzeniem był też powrót słynnego Robertlandy Simona do drużyny narodowej. Nie wystarczyło to jednak, by Kubańczycy ponownie znaleźli się w olimpijskiej dwunastce.
W turnieju interkontynentalnym w Petersburgu Kuba przegrała 2:3 z Iranem (choć była górą w dwóch pierwszych setach), potem uległa 0:3 Rosji i na koniec ograła 3:1 Meksyk. Więcej szans dawano siatkarzom z Gorącej Wyspy w turnieju kontynentalnym w kanadyjskim Vancouver. Udało się pokonać Portoryko (3:0) i Meksyk (3:1), ale zwycięzcę turnieju wyłonił mecz numer dwa, w którym Kuba zagrała z Kanadą. Po dwóch setach prowadzili Kubańczycy, trzy kolejne padły jednak łupem siatkarzy spod znaku Klonowego Liścia.
Egipt
Egip to tuż po Serbii najwyżej sklasyfikowana w rankingu FIVB drużyna, której zabraknie w Tokio (Serbia – 11, Egipt – 12). W ostatnich latach stracił jednak prymat na kontynencie na rzecz Tunezji, która wygrała dwa ostatnie turnieje o mistrzostwo Afryki (2017, 2019). Egipcjanie ciekawie zaprezentowali się w październikowym Pucharze Świata. Pokonali w tej imprezie 3:1 Australię, 3:1 Iran, urwali po punkcie Kanadzie i Japonii, ale w starciu z Tunezyjczykami przegrali 1:3.
Rywalizację o igrzyska rozpoczęli w sierpniu. Zagrali w turnieju interkontynentalnym w Warnie, gdzie ulegli Bułgarii (1:3) i Brazylii (0:3), a pokonali Portoryko (3:0). Kolejną szansą miał być styczniowy turniej kontynentalny, który rozgrywali na własnym parkiecie – w Kairze.
Rywalizację w tej imprezie miało rozstrzygnąć starcie Egipt – Tunezja, które zakończyło się porażką Egipcjan 0:3. W tej sytuacji zwycięstwa w meczach z Algierią (3:1) i Kamerunem (3:0) na niewiele się zdały. Reprezentacji Egiptu zabraknie w Tokio, a Afrykę reprezentować będzie Tunezja. Co ciekawe, w ostatnich dwóch dekadach obie drużyny rotacyjnie kwalifikują się na igrzyska. Tunezja grała w 1996, 2004, 2012 i teraz – w 2020 roku, natomiast Egipt w 2000, 2008 i 2016.
Australia
Po raz drugi z rzędu na igrzyskach zabraknie siatkarzy Australii. Pamiętny mecz turnieju IO Londyn 2012, w którym ekipa z Antypodów pokrzyżowała szyki reprezentacji Polski, wygrywając 3:1, nadal pozostaje ostatnim spotkaniem tej drużyny w turniejach olimpijskich.
Podopieczni trenera Marka Lebedewa w sierpniowych kwalifikacjach interkontynentalnych rywalizowali w Bari. Ulegli 1:3 Serbii, potem stoczyli zacięty mecz z Włochami, przegrany 2:3 (13:15 w tie-breaku). Ostatnie spotkanie, które nie miało już większego znaczenia, zakończyło się zwycięstwem 3:0 nad Kamerunem.
Australia miała być najgroźniejszym rywalem Iranu w rozgrywanym w chińskim Jiangmen turnieju strefy AVC, ale sensacyjnie zakończyła zmagania na fazie grupowej. Pokonała 3:2 Koreę Południową, potem przegrała 0:3 z Katarem, a następnie wygrała 3:1 z Indiami. Mimo dwóch zwycięstw, zajęła trzecie miejsce w grupie B za Katarem i Koreą i pożegnała się z rywalizacją.
TERMINARZ, WYNIKI, TABELE KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze