Halaba niczym naciągnięta struna gitary. "Jego ruchy są na granicy dźwięku"
W meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel mierzył się z Treflem Gdańsk. W jednej z akcji popisowe zagranie zaprezentował przyjmujący gdańszczan Paweł Halaba. Jednemu z komentatorów przyszło do głowy typowo muzyczne porównanie.
Halaba pojawił się na zagrywce przy stanie 12:10 dla Jastrzębian w pierwszym secie. Po chwili koncentracji podrzucił piłkę do serwisu z wyskoku, a potem niekonwencjonalnie zawinął piłkę nadgarstkiem i zmylił przyjmujących gospodarzy.
Komentatorzy nie mogli nachwalić się siatkarza.
- Świetnie to zrobił. Znakomicie zawinięta piłka przez Halabę - powiedział Tomasz Swędrowski. - Jest niczym naciągnięta do granic możliwości struna gitary. Każdy jego ruch jest na granicy dźwięku - dodał Ireneusz Mazur.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Reprezentacja Polski w siatkówce w 2022 roku - prognoza
Komentarze