Najlepszy zimowy transfer? Jeśli Cibicki będzie sobą, zachwyci Ekstraklasę!
Z polskiej ligi masowo wyjeżdżają wszyscy, którymi interesują się kluby z lig silniejszych (a prawie wszystkie są mocniejsze). Według tzw. środowiska z przyczyn ekonomicznych oraz czysto sportowych nie ma żadnych szans, aby ich powstrzymać. Czy jesteśmy skazani na uzupełnianie luk przede wszystkim zagranicznymi „nołnejmami”? A może da radę pokusić się o transfery, dzięki którym nasze kluby mogłyby wskakiwać na poziom choć ciut wyższy? Taką nadzieję daje pozyskanie Pawła Cibickiego przez Pogoń.
Przez otwarte obecnie okienko transferowe trafił do Pogoni Paweł Cibicki. Właściwie jeden z dwóch zawodników, dołączających do polskich klubów zimą, po których transferach możemy powiedzieć: wow! (drugim jest ocierający się zupełnie niedawno o kadrę Chorwacji 24-letni Fran Tudor z Rakowa Częstochowa).
Oczywiście Cibicki nie jest żadną wielką gwiazdą europejskiej piłki, bo w przeciwnym razie nigdy by do polskiej Ekstraklasy nie trafił w wieku 26 lat. Ale jednak zawodnik znany szerszej publiczności, który kiedyś uchodził za wielki talent, grał w polskiej i szwedzkiej młodzieżówce, w klubach szwedzkich, norweskich, holenderskich, angielskich, także Lidze Mistrzów (debiutował w 2014 roku asystą dla Malmoe w starciu z Olympiakosem), ale gdzieś się zagubił i pewnie szukał miejsca do odbicia.
Sam fakt, że ofensywny zawodnik będący w najlepszym piłkarsko wieku dołącza do wicelidera Ekstraklasy z Leeds United, a nie z nic nie mówiących nam bałkańskich średniaków lub trzeciej ligi hiszpańskiej, ma swój wymiar i dobrze świadczy o scoutingu Pogoni. Owszem, wielki Marcelo Bielsa nie widział dla Cibickiego przyszłości w swoim zespole, ale żeby była szansa odbić się od takiego trenerskiego asa, to najpierw trzeba się było dostać pod jego skrzydła. Jasne, że niepokojący jest fakt, że przez ostatnie pół roku nie zaistniał w przeciętnym holenderskim Den Haag, ale wiadomo jak bywa, na krótkich wypożyczeniach.
Naprawdę wiele wskazuje na to, że w Pogoni (podpisał kontrakt na 3,5 roku i będzie zarabiać około 15 tysięcy euro miesięcznie) pod skrzydłami mądrego trenera Kosty Runjaica ma szansę zachwycić polską publiczność. Z czasów występów w Malmoe czy szwedzkiej młodzieżówce pamiętamy go, jako bardzo szybkiego skrzydłowego, świetnego technicznie, potrafiącego dokładnie dośrodkować, strzelić, zrobić widowisko.
Jeśli Cibicki będzie w stanie pokazać to co potrafi, to nie ma wątpliwości, że będzie wartością dodaną Ekstraklasy. A tego w tej szarzyźnie potrzeba jak nigdy wcześniej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze