Rębecki przed FEN 27: Występ w walce wieczoru to ogromna presja
- Występ w walce wieczoru to ogromna presja - stwierdził Mateusz Rębecki (9-1, 4 KO, 4 SUB), który podczas gali FEN 27 zmierzy się w walce wieczoru z Magomedem Magomedowem (12-2, 1 KO, 7 SUB).
27-latek przyznał, że zaczyna odczuwać presję związaną z występem w głównym starciu gali.
- Nie sądziłem, że emocje będą aż tak duże. Wcześniej dużo osób pytało mnie, czy fakt walczenia u siebie zwiększa presję. Wszystkim mówiłem, że mnie to nie rusza, ale teraz twierdzę inaczej - ocenił.
Od wielu miesięcy mówi się o potencjalnych przenosinach Rębeckiego do UFC. Wygrana z Magomedowem może go przybliżyć do tego celu.
- Mogę dużo wygrać i dużo stracić. Jestem na takim etapie kariery, że od tej walki dużo będzie zależeć. Dodatkowo będzie dopingować mnie kilka tysięcy osób i nie chcę ich rozczarować - dodał.
Rębecki ocenił, że ma za sobą prawdopodobnie najlepszy obóz przygotowawczy w całej dotychczasowej karierze.
- Jestem nastawiony na wygraną. Czuję się pewnie, ciężko trenowałem. Wiem, po co wychodzę do walki. Aczkolwiek zawsze wszystko może różnie się potoczyć. Stres w tym przypadku jest trochę paraliżujący. Mam za sobą chyba najlepsze przygotowania w karierze. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Zostało mi do zrzucenia kilka kilogramów, ale to formalność. Oby teraz nie popełnić głupiego błędu i będzie dobre show - zapowiedział.
"Chińczyk" podziwia umiejętności i dotychczasowe dokonania najbliższego przeciwnika.
- Podoba mi się to zestawienie. Ma fajny rekord, dobre CV. Stylistycznie jest bardzo wszechstronny i niebezpieczny. To kolejna poprzeczka, którą trzeba przeskoczyć - powiedział.
Rębecki, jak przy okazji praktycznie każdej walki, jest niższy od swojego rywala. Stwierdził jednak, że nie jest to dla niego problem.
- To akurat nie jest większy problem. Każdy mój przeciwnik do tej pory był ode mnie wyższy. Mam takie warunki fizyczne, jakie mam i muszę radzić sobie z przewagą moich rywali - zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze