Premier League: Wielki klasyk dla Liverpoolu! Manchester United przegrał na Anfield

Bez kilku ważnych ogniw Manchester United przystąpił do starcia wagi ciężkiej z niepokonanym w tym sezonie Liverpoolem. Lider Premier League raz jeszcze udowodnił swoją siłę i pokonał odwiecznego rywala 2:0 po wyrównanym starciu.
Nie ma mocnych na maszynę Jurgena Kloppa! Liverpool świetnie rozpoczął spotkanie z Manchesterem United i chociaż dopuścił rywali do głosu, ostatecznie zakończył hitowe starcie z kolejnym zwycięstwem. To już 91 punktów na 93 możliwych w ostatnich 31 występach The Reds w Premier League!
Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla gospodarzy, bo już w 14. minucie otworzyli wynik po akcji obrońców. Kolejne świetne dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda na gola zamienił Virgil van Dijk. Holenderski stoper mógł zostać także bohaterem drugiego trafienia dla gospodarzy, jednak po analizie systemu VAR przekroczył on przepisy w starciu z bramkarzem United, Davidem De Geą.
W pozornie niegroźnej sytuacji Holender korzystając ze swoich warunków fizycznych skoczył do pojedynku z golkiperem, a już kilka sekund później do siatki trafił Roberto Firmino. Radość The Reds nie trwała jednak długo, a sędzia anulował bramkę. W podobnej sytuacji znalazł się także Georginio Wijnaldum, który po świetnej akcji kombinacyjnej pokonał De Geę w pojedynku indywidualnym - tym razem zawodnik Liverpoolu był na spalonym.
Mimo przewagi gospodarzy także na początku drugiej części gry, niewykorzystane okazje mogły się zemścić. Manchester United bez swojego najlepszego strzelca - Marcusa Rashforda był groźny i powinien przerwać długą serię Alissona bez straty gola. W najlepszej okazji pomylił się Anthony Martial, który stając oko w oko z Brazylijczykiem wybił piłkę daleko w trybuny.
Zespół Ole Gunnara Solskjaera wyglądał po zmianie stron imponująco, jednak zabrakło zawodników, którzy rozerwaliby szczelną defensywę lidera. Zdecydowana przewaga w samej końcówce spotkania zakończyła się jednak... drugim golem dla Liverpoolu. Mohamed Salah był idealnym kandydatem na zabójczą kontrę i "zabicie meczu" - Egipcjanin przyjął dalekie wybicie od Alissona, a sytuację sam na sam zakończył strzałem między nogami De Gei.
Przewaga The Reds na czele Premier League wzrosła więc do niewiarygodnych wręcz 16 punktów (wciąż posiadając mecz zaległy).
Liverpool FC - Manchester United 2:0 (1:0)
Bramka: Van Dijk 14, Salah 90+3
W innym niedzielnym meczu dość nieoczekiwanie porażkę poniósł rewelacyjny w tym sezonie Leicester City. Lisy prowadziły w Burnley, ale gospodarze odrobili straty. Najważniejszym momentem meczu była zmarnowana jedenastka przez lidera klasyfikacji strzelców Jamiego Vardy'ego.
WYNIKI I TABELA PREMIER LEAGUE
Przejdź na Polsatsport.pl