Trener Cieślaka: Jedziemy wygrać. On jest gotowy
- Jedziemy tam wygrać. Michał jest gotowy - powiedział trener Michała Cieślaka (19-0, 13 KO) Andrzej Liczik przed walką z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO), która odbędzie się 31 stycznia w Kinszasie. Stawką będzie wakujący pas mistrza świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej.
Artur Łukaszewski: Czy dodatkowe sparingi i zmiany terminów walki wpłynęły na wasze przygotowania?
Andrzej Liczik: Na pewno to nie jest dla nas dobre. Przygotowaliśmy się pod jeden termin, później był drugi, teraz trzeci... Ale zrobimy wszystko, by wypaść jak najlepiej.
Pomimo zmian, Michał Cieślak jest w stanie wyrobić sto procent formy na walkę?
Szczerze mówiąc, na takie pytanie nie ma odpowiedzi. Robimy wszystko, by tak było. Nie byliśmy tam - 35 stopni Celsjusza, wilgoć, na świeżym powietrzu. Na pewno będzie ciężko.
Wiemy, że Michał nawet na sparingach chce wygrać albo totalnie rozbić rywala, co niektórym nie pasuje. Czy rzeczywiście tak jest?
Tak. Michał zawsze chce wygrać. To dobra cecha. Sparing to jakby kopia walki. (...) Sparing pod każdym względem musi być jak walka. Jak ktoś narzeka, to chyba musi skończyć z boksowaniem.
Jakim rywalem jest Makabu?
Jest bardzo dobrym zawodnikiem. Mocno bije, ale przede wszystkim cały czas naciera. Jest jak maszyna.
Jedziemy wygrać i zdobyć pas?
Tak. Jedziemy tam wygrać. Michał jest gotowy, to mu się należy. Myślę, że Michał powinien zdobyć ten pas.
Przejdź na Polsatsport.pl