Premier League: Ósma porażka w sezonie nic nie zmieniła. Solskjaer z pełnym poparciem
Manchester United przegrał w środę ósmy mecz w tym sezonie Premier League. Na Old Trafford lepsze okazało się Burnley, które wygrało 2:0. Trzecia porażka w ostatnich pięciu spotkaniach nie zmieniła niczego w sytuacji Ole Gunnara Solskjaera. Norweg nadal cieszy się poparciem zarządu.
W tym momencie "Czerwone Diabły" mają zaledwie jedną wygraną więcej niż porażek. 34 punkty po 24. seriach gier to najgorszy wynik od sezonu 1988/1989, jednak na skutek fatalnej formy pozostałych ekip walczących o najlepszą czwórkę Manchester United zajmuje piąte miejsce z niewielką stratą do Chelsea (6 oczek).
To jednak nie wystarcza niektórym kibicom, którzy chcieliby znacznie bardziej regularnego punktowania. Czy Solskjaer może odpowiedzieć za złą formę zespołu? Na ten moment wszystko wskazuje na to, że nie. Zarząd Manchesteru United nie rozważa zwolnienia Norwega. Szkoleniowiec może być więc skupić się na walce o TOP4. Mają w tym pomóc wzmocnienia, jakie planuje wykonać klub. Na celowniku ciągle jest m.in. Bruno Fernandes ze Sportingu.
Ze względu na kontuzję Marcusa Rashforda na Old Trafford może również trafić napastnik.
Komentarze