Klub z NBA uczcił pamięć Bryanta zastrzegając jego numer na koszulce
Dallas Mavericks poinformowali, że żaden koszykarz ich klubu nie zagra już z numerem 24 na koszulce. W ten sposób oddali hołd Kobemu Bryantowi, który zginął tragicznie w wypadku helikoptera. Wraz z nim śmierć poniosło osiem osób, w tym jego córka Gianna.
- Jesteśmy zszokowani i zasmuceni wiadomością o śmierci Kobego Bryanta i jego córki Gianny. Kobe był ambasadorem naszej dyscypliny sportu, legendą, światową ikoną, ale przede wszystkim kochającym i oddanym ojcem - oświadczył właściciel klubu Mark Cuban.
Dallas Mavericks Owner Mark Cuban issued the following statement on the passing of Kobe and Gianna Bryant. pic.twitter.com/Ua41YrvTMZ
— Mavs PR (@MavsPR) January 27, 2020
Mavericks wycofali numer 24, mimo że Bryant nigdy nie był związany z tym klubem. Przez całą karierę w lidze NBA grał w barwach Los Angeles Lakers.
Lakers zastrzegli dwa numery koszulek, z którymi występował - 8 i 24. Z tym pierwszym rozpoczynał karierę w barwach "Jeziorowców", a z drugim - od sezonu 2006/07. Był pierwszym zawodnikiem w historii NBA z dwoma zastrzeżonymi numerami.
Bryant, pięciokrotny mistrz ligi NBA (2000-2002, 2009-2010) i dwukrotny mistrz olimpijski z reprezentacją USA (2008 i 2012), zginął w niedzielę w katastrofie helikoptera w kalifornijskim Calabasas. Miał 41 lat.
Komentarze