Polski czwartoligowiec zarobił fortunę na transferze Piątka

Dzięki zasadzie "solidarity payment", czyli tzw. mechanizmowi solidarnościowemu - kluby, w których występował dany piłkarz otrzymują od pięciu do dziesięciu procent kwoty z każdego kolejnego transferu międzynarodowego zawodnika aż do końca jego kariery. To sprawia, że z zakupu Piątka przez Herthę skorzystają finansowo Genoa, Cracovia oraz Zagłębie Lubin. Najwięcej powodów do radości mogą mieć jednak w Dzierżoniowie.

To właśnie w barwach Lechii Dzierżoniów obecny napastnik Herthy stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Kilkuprocentowy ekwiwalent za wyszkolenie, który trafi na konto klubu to wieloletni budżet czwartoligowca. Zespół z Dolnego Śląska wzbogaci się o 400 tysięcy euro, czyli ponad dwa miliony złotych. Niekoniecznie trzeba znać realia polskiej piłki klubowej, aby wiedzieć, że taka kwota dla klubu, który gra w czwartej lidze to majątek.

Włodarze Lechii zaznaczają, że pieniądze za Piątka przeznaczą przede wszystkim na szkolenie oraz poprawę infrastruktury. Wszyscy w Dzierżoniowie liczyli na transfer swojego wychowanka, mając świadomość pieniędzy, które można otrzymać z tego tytułu. Warto zaznaczyć, że innym byłym piłkarzem Lechii jest Patryk Klimala, który niedawno zamienił Jagiellonię Białystok na Celtic Glasgow. Tu także klub z Dzierżoniowa zyskał na transferze.