PŚ w skokach: Polacy mają duży problem. Zostali bez... nart
Polscy skoczkowie narciarscy, którzy w ostatni weekend rywalizowali w zawodach Pucharu świata w Sapporo, wrócili już z Japonii. Niestety wraz nimi do Polski nie doleciał ich sprzęt. Jak donosi portal skaczemy.pl, do Warszawy nie dotarły bagaże, ani narty Polaków.
- Powracający polscy skoczkowie z PŚ w Sapporo pozostali bez nart i bagaży. Niemiła niespodzianka spotkała naszych skoczków przy odbiorze bagaży na lotnisku w Warszawie kiedy okazało się, że nie ma ani nart ani bagaży. Mamy nadzieję, że dotrą przed kolejnymi zawodami PŚ w Willingen - napisano na profilu skaczemy.pl na Twitterze.
Powracający polscy skoczkowie z PŚ w Sapporo pozostali bez nart i bagaży. Niemiła niespodzianka spotkała naszych skoczków przy odbiorze bagaży na lotnisku w Warszawie kiedy okazało się, że nie ma ani nart ani bagaży. Mamy nadzieję, że dotrą przed kolejnymi zawodami PŚ w Willingen
— Skaczemy.PL (@SkaczemyPL) February 3, 2020
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się już w najbliższy weekend w Willingen. Tam Polska będzie mogła wystawić aż siedmiu skoczków. Do szóstki, która walczyła w Sapporo, trener Michal Doleżal dołączył Jakuba Wolnego.
Przejdź na Polsatsport.pl