Milik wchodzi "z buta". Imponująca statystyka Polaka
Arkadiusz Milik strzelił w poniedziałkowym meczu z Sampdorią 8 gola w tym sezonie Serie A. Łącznie ma już na koncie 35 trafień w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej, z czego 15 bramek padało po jego pierwszym strzale w meczu.
Z Sampodorią Milik oddał pierwszy strzał w 3. minucie spotkania i otworzył wynik ostatniego meczu 22. kolejki Serie A. Napastnik SSC Napoli wykorzystał dośrodkowanie kolegi z reprezentacji Polski - Piotra Zielińskiego, który idealnie dograł piłkę na głowę napastnika. Co ciekawe to dopiero trzecia bramka, która padła po akcji tego duetu, który biega razem po boiskach od kilku lat.
Jednocześnie był to 35. gol Milika w Serie A. Prawie połowę trafień (15) Polak notował po swoim pierwszym uderzeniu w spotkaniu. Pokazuje to, jak groźny i nieprzewidywalny Milik jest w pierwszych minutach każdego meczu ligi włoskiej.
Napastnik urodzony w 1994 roku w Tychach był niezwykle aktywny w pierwszej połowie starcia z Sampdorią. W 12. minucie oddał kolejny strzał, tym razem jednak powstrzymany przez Emila Audero. Polak w końcówce pierwszej części gry próbował jeszcze dwukrotnie uderzeń głową. Za pierwszym razem minimalnie przestrzelił, a za drugim kunsztem bramkarskim znowu popisał się Audero. Po przerwie Milik nieco przygasł, ale Napoli wyrwało ostatecznie zwycięstwo 4:2.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Dobrze rozpoczęliśmy mecz, na początku kontrolowaliśmy przebieg gry. Potem nie wiem co się stało, straciliśmy gola, rywale sprawiali nam problemy. Zdobyliśmy ważne punkty, to zadziała pozytywnie na nasze morale - powiedział Milik po meczu.
Dobrą postawę gracza Napoli przeciwko Sampdporii docenili włoscy żurnaliści. Kilka portali, w tym Tuttomercatoweb w dziesięciostopniowej skali oceniło jego występ na "7". - Kapitalnie zachował się przy pierwszej bramce, później również był groźny. Dzięki przewadze fizycznej górował nad przeciwnikami. Potrafił znaleźć sobie sporo miejsca w polu karnym - napisała La Gazzetta dello Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl