Rajdowe MŚ: Rajd Szwecji skrócony z powodu braku... śniegu

Ze względu na brak śniegu, druga zimowa runda mistrzostw świata WRC - Rajd Szwecji zostanie skrócona z 300 do 180 km odcinków specjalnych - poinformowali organizatorzy. Jeszcze niedawno nie było wiadomo, czy w ogóle dojdzie do rywalizacji w dniach 13-16 lutego. Pozytywna decyzja zapadła po kontroli delegata sportowego Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Zainteresowane strony, m.in. szwedzcy organizatorzy i zespoły fabryczne, zgodziły się na zmodyfikowaną trasę.
- Nowy program rajdu obejmuje 180 kilometrów odcinków specjalnych, a do klasyfikacji generalnej przyznana zostanie pełna liczba punktów - podano w komunikacie.
Impreza rozgrywana na śniegu i lodzie tym razem była zagrożona z powodu wyjątkowo ciepłej pogody w szwedzkim regionie Varmland, a także norweskim Innlandet. Tam zaplanowano część 68. Rajdu Szwecji.
Już wcześniej informowano, że zmagania na warstwie mokrego i miękkiego szutru mogłyby doprowadzić do bardzo poważnych zniszczeń infrastruktury drogowej, na co nie zgadzały się miejscowe władze. Późniejsze remonty byłyby finansowane ze środków publicznych.
Przed rokiem w tych zawodach zwyciężył Estończyk Ott Tanak, jeżdżący wtedy Toyotą.
W tym sezonie kierowcy ścigali się już w Monako, gdzie zwyciężył Belg Thierry Neuville (Hyundai i20).
Przejdź na Polsatsport.pl