AS Monaco wygrało rzutem na taśmę. Glik nie zagrał
Cenne zwycięstwo odniosło AS Monaco, które pokonało na wyjeździe w meczu 24. kolejki Ligue 1 SC Amiens. Drużyna z Księstwa bardzo długo przegrywała, ale końcówce potrafiła odwrócić losy rywalizacji. Zwycięstwo przyjezdnym dała akcja rezerwowych. Kamil Glik, który jest kapitanem AS Monaco tym razem zawody obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych.
Mecz SC Amiens z AS Monaco mógł być polskim starciem w lidze francuskiej. Koniec końców tak się jednak nie stało, gdyż Rafał Kurzawa został wypożyczony do ligi duńskiej, z kolei polski kapitan AS Monaco zasiadł wśród rezerwowych.
Już w 9. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Sehrou Guirassy. I taki stan rzeczy utrzymywał się bardzo długo. SC Amiens grało konsekwentnie i umiejętnie rozbijało ataki przyjezdnych, którzy niemal do samego końca bili głową w mur.
W końcówce gości dopięli swego. W 85. minucie do remisu doprowadził najlepszy strzelec Ligue 1 - Wissam Ben Yedder, który kapitalnym strzałem z około dziesięciu metrów pokonał bramkarza SC Amiens. Drużyna prowadzona przez Roberta Moreno nie zamierzała zadowolić się remisem. Ekipa z Monako poszła za ciosem.
Zwycięski gol dla gości padł w drugiej minucie doliczonego czasu. Rezerwowy Islam Slimani zamienił dośrodkowanie z rzutu rożnego Cesca Fabregasa z rzut rożnego. Algierski napastnik strzałem głową nie dał szans golkiperowi na skuteczną interwencję i wygrana AS Monaco stała się faktem.
SC Amiens - AS Monaco 1:2 (1:0)
Bramki: Guirassy (9') - Ben Yedder (85'), Slimani (90'+2)
Przejdź na Polsatsport.pl