Klub Polaka nie płaci piłkarzom z powodu koronawirusa
Występujący w piłkarskiej pierwszej lidze Portugalii klub CD Aves nie płaci od początku stycznia pensji swoim zawodnikom z powodu epidemii koronawirusa. Zespół polskiego obrońcy Adama Dźwigały uzależniony jest od pochodzącego z Chin sponsora.
Z informacji portugalskich mediów wynika, że dotychczasowa zwłoka w wypłatach dla zawodników spowodowana była trudnościami chińskiego przedsiębiorcy Wei Zhao w dopełnieniu formalności przy międzynarodowym transferze pieniędzy z jednego z chińskich banków na konta piłkarzy.
Wei Zhao miał tłumaczyć w siedzibie portugalskiego klubu, że wypłaty opóźniły się, gdyż koronawirus doprowadził do licznych urlopów pracowników chińskich banków, a w konsekwencji do chaosu w ich funkcjonowaniu.
Dotychczas na chorobę tę zmarło ponad 1300 osób, a ponad 64 tys. zostało zakażonych.
Wei Zhao kieruje funduszem inwestycyjnym, głównym sponsorem portugalskiej ekipy z małej miejscowości Aves położonej koło miasta Santo Tirso, na północy kraju.
Wydawany w północnej Portugalii dziennik “O Minho” ustalił, że w ostatnich dniach wielu zawodników protestowało w dyrekcji CD Aves w związku z opóźnieniami w wypłacie styczniowej i lutowej pensji.
W piątek po południu dyrekcja portugalskiego klubu poinformowała, że zapadła już decyzja w sprawie wypłat dla zawodników i niebawem zaległe środki trafią na ich konta.
Założony w 1930 r. CD Aves zajmuje w tabeli najwyższej ligi portugalskiej 18., ostatnie miejsce z zaledwie 12 punktami. Największym sukcesem prowincjonalnego klubu, który rozgrywa dopiero piąty sezon w ekstraklasie, było zdobycie w 2018 r. Pucharu Portugalii.
W ekipie Dźwigały występuje m.in. były piłkarz Lechii Gdańsk, chorwacki obrońca Mato Milos, a także francuski pomocnik Enzo Zidane, syn trenera Realu Madryt Zinedine'a Zidane'a.
Przejdź na Polsatsport.pl