Pogoń gra ze Śląskiem o miejsce na podium
Nie popełnić błędów, zagrać lepiej i uważniej niż w meczu z Wisłą Płock i poprawić swoją sytuację w tabeli - to cele Pogoni Szczecin przed sobotnim spotkaniem PKO BP Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław.
Przed tygodniem Pogoń Szczecin i Śląsk Wrocław przegrywały swoje mecze 0:2, zanim rzuciły się w pościg za rywalami. Śląsk w ostatniej minucie meczu z Lechią Gdańsk uratował remis (2:2). Pogoń w pięć minut diametralnie odwróciła losy spotkania z Wisłą w Płocku i zwyciężyła 3:2. Te wyniki sprawiły, że dystans pomiędzy trzecią Pogonią i czwartym Śląskiem zwiększył się do trzech punktów. Stawką bezpośredniego meczu będzie miejsce na podium po 22 kolejkach. W Szczecinie wszyscy wiedzą, że po raz drugi szczęście, jakie mieli w Płocku, może im się nie przytrafić.
„Jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale nie z gry, jaką zaprezentowaliśmy. Nie chcieliśmy stracić dwóch bramek i doprowadzić do nerwowych sytuacji. Chcieliśmy mieć mecz pod kontrolą” - przyznał środkowy obrońca Portowców Konastantinos Triantafylopulos.
Nawet trener Pogoni Kosta Runjaic uważa, że najsprawiedliwszym wynikiem w Płocku byłby remis. „Ale taka jest piłka. Wielokrotnie powtarzam, że oprócz umiejętności potrzebne jest też szczęście. My je mieliśmy” – przyznał niemiecki trener.
Przed spotkaniem ze Śląskiem Niemiec ma nieco lepszą sytuację kadrową niż tydzień temu. Do treningów z drużyną wrócili bowiem dwaj młodzieżowcy Marcel Wędrychowski i Maciej Żurawski, którzy w styczniu ulegli wypadkowi samochodowemu oraz Zvonimir Kozulj. Raczej nie ma się jednak co spodziewać gry tego ostatniego, który na początku roku przeszedł operację pachwiny. Trener zapowiedział jednak, że reprezentant Bośni i Hercegowiny znajdzie się w kadrze meczowej. „Będzie to trudny mecz, w który musimy włożyć dużo siły. Myślę, że ustrzeżemy się błędów, jakie popełniliśmy w Płocku. To ważne spotkanie, a my chcemy poprawić naszą sytuację w tabeli” – zadeklarował.
Wtórował mu Triantafylopulos: „Chcemy dobrze zaprezentować się w pierwszym meczu u siebie w tym roku. Przywitać się w ten sposób z kibicami i naszym stadionem. To jest nasz dom. Zamek, którego musimy bronić” – przyznał grecki obrońca.
Trener szczecinian w kadrze Śląska wyróżnił: Roberta Picha, Przemysława Płachetę, Michała Chrapka i Erica Exposito. Podobną opinię o mocnych ogniwach najbliższych rywali mówił prawy obrońca, lub skrzydłowy Pogoni David Stec.
„Wrocławianie mają dobre skrzydła. Wyróżniałbym Roberta Picha i Przemysława Płachetę. Dobrą wrzutką dysponuje Dino Stiglec. Musimy zagrać tak jak w dobrych spotkaniach” – stwierdził Austriak.
Przejdź na Polsatsport.pl