Ogromna afera w Barcelonie. Klub celowo... krytykuje największe gwiazdy?
Zaskakujące informacje przekazali dziennikarze hiszpańskiego Radio Cadena SER. Ich zdaniem szefowie Barcelony wynajęli firmę, która ma za zadanie atakowanie w portalach społecznościowych piłkarzy czy trenerów, którzy krytykują obecnego prezesa klubu.
Ostatnie działania Josepa Marii Bartomeu wzbudzają sporo kontrowersji. Według medialnych doniesień, prezes nie najlepiej dogaduje się między innymi z największą gwiazdą Barcelony, Leo Messim. Niedawno głośno było też o wymienie zdań między Messim a dyrektorem sportowym klubu Erikiem Abidalem. Zdaniem Cadena SER, klub korzysta z usług firmy i3ventures.sl, która odpowiada za stworzenie dziesiątek fikcyjnych kont w sieci. Mają one na celu bronić aktualne władze i przy okazji atakować opozycję, do której zaliczają się Messi czy byli piłkarze klubu, jak Pep Guardiola czy Carles Puyol.
Mówi się, że Barcelona za tę kampanię zapłaciła około milion euro. Skąd takie działanie? W 2021 roku odbędą się wybory nowego prezesa "Dumy Katalonii". Jak łatwo się domyślić, Messi i spółka chcieliby zmiany na tym stanowisku. Głównym rywalem Bartomeu ma być Victor Font. Biznesmen już w 2015 roku szykował się do startu w wyborach, ale ostatecznie postanowił dać sobie więcej czasu i lepiej przygotować się do tej roli. Prywatnie Font przyjaźni się z byłym zawodnikiem Barcelony, Xavim. W przypadku jego wygranej w wyborach można więc założyć z dużym prawdopodobieństwem scenariusz, w którym Xavi zostałby nowym szkoleniowcem "Blaugrany".
⚠️⚠️ La NOTÍCIA COMPLETA del QUÈ T'HI JUGUES d'avui:
— Què T'hi Jugues (@QueThiJugues) February 17, 2020
💻 El Barça treballa amb una empresa que crea estats d'opinió a xarxes per:
✅ PROTEGIR la reputació de Bartomeu i la junta
⛔ EROSIONAR la imatge d'exjugadors, candidats, polítics, entitats i méshttps://t.co/raKCv1cyLu
Barcelona wydała komunikat w sprawie rewelacji przekazanych przez Cadena SER. Klub stanowczo zaprzeczył, że współpraca z firmą i3ventures.sl ma taki charakter, jak opisali to dziennikarze. Hiszpańska rozgłośnia radiowa oświadczyła zaraz po tym, że nie wycofuje się z opublikowanych wiadomości i podtrzymuje swoją wersję.
Przejdź na Polsatsport.plFC Barcelona statement
— FC Barcelona (@FCBarcelona) February 17, 2020
🔗 https://t.co/u3Vsb8HcSG pic.twitter.com/KOPjBb0Tgs