Dyrektor generalny Manchesteru City: Te oskarżenia nie są prawdziwe
Informacja o wykluczeniu Manchesteru City z dwóch nadchodzących edycji Ligi Mistrzów zaskoczyła piłkarski świat. Zgodnie z orzeczeniem UEFA "Obywatele" muszą dodatkowo zapłacić 30 milionów euro. Klub może jednak odwołać się od tej decyzji. - Te oskarżenia nie są prawdziwe - przyznał Ferran Soriano, dyrektor generalny mistrzów Anglii.
Manchester City miał mocno naruszyć zasady Finansowe Fair Play. Stąd wzięło się zawieszenie oraz kara finansowa. Klub bardzo szybko zapowiedział odwołanie i jeśli wszystko zbiegnie się w odpowiednim czasie, to potencjalne zawieszenie zaczęłoby obowiązywać nie w przyszłym sezonie, a dopiero za dwa lata. Na ten moment jednak mistrzowie Anglii znaleźli się w poważnych tarapatach.
Jeśli sytuacja się utrzyma, a "Obywatele" zajmą miejsce w czwórce Premier League, to oczywiście awans do Ligi Mistrzów wywalczy ekipa z piątej lokaty.
- Uważam, że powinniśmy coś powiedzieć. Za siebie, za kibiców, za całą naszą rodzinę. Musimy szanować ten proces. Na ten moment mogę powiedzieć, że zarzuty nie są prawdziwe. Właściciel nie wmieszał w to swoich pieniędzy. Jesteśmy zrównoważonym klubem, zarabiamy na siebie. Nasze konta wielokrotnie były prześwietlane i za każdym razem wszystko było w porządku - powiedział Ferran Soriano, dyrektor generalny Manchesteru City.
Od razu pojawiły się też pytania odnośnie przyszłości Pepa Guardioli. Hiszpan przyznał, że zostałby na Etihad Stadium nawet w przypadku degradacji.
Przejdź na Polsatsport.pl