Iwanow: Liverpool nic się nie stało? Ziarnko niepewności zostało zasiane!
Niby jeszcze nic się nie stało, gra o ćwierćfinał toczy się dalej ale… Simeone wygrał pierwsze rozdanie z Kloppem. Ziarnko niepewności zostało zasiane - pisze z Madrytu Bożydar Iwanow. Nasz komentator z bliska przyglądał się zmaganiom w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym Atletico pokonało 1:0 Liverpool. Co zauważył?
W sumie jeszcze niby nic strasznego się nie wydarzyło. Liverpool przegrał pierwszy mecz 1/8 finału z Atletico w Madrycie 0-1 i ma przed sobą rewanż na Anfield. Choć ekspresja Wanda Metropolitano wywarła wrażenie nie tylko na drużynie z dzielnicy Merseyside, która co prawda była tu 1 czerwca, podczas finału z Tottenhamem, ale na trybunach siedzieli kibice o zupełnie innym temperamencie. Wzmagana przez szalejącego przy linii i domagającego się od fanów jeszcze większego wsparcia dla swoich piłkarzy Diego Simeone też zrobiła swoje. „El Cholo” wrócił w najlepszym swoim wydaniu. I wróciła też jego banda. W idealnym momencie.
O statystykach „Atleti” na swoim nowym obiekcie napisano już wiele. Wygrała tu jedynie Chelsea w 2017 roku, ale to była faza grupowa. W tej pucharowej Simeone nie zaliczył żadnej porażki u siebie, także na Vicente Calderon. Bilans: 9 wygranych, 4 remisy. Stracone gole? Dwa! To musi budzić respekt.
Oczywiście z drugiej strony jest inna nieprawdopodobna historia. Ta Juergena Kloppa. Odkąd jest w Liverpoolu, jeżeli chodzi o rywalizację w systemie play-off i dystans dwóch spotkań, angielski zespół nigdy nie odpadł, zawsze dochodził do finału, choć dwa z nich przegrał. Ale to było, jak wiadomo, tylko jedno spotkanie.
Wspominając poprzedni sezon i 0:3 w Barcelonie w ½ półfinału, odrobione później z nawiązką u siebie, obrońcy tytułu nie muszą się aż tak bardzo martwić. Pociesza ich też fakt, że niemal dokładnie rok temu też w pierwszej potyczce 1/8 Atletico pokonało Juventus 2:0, a jakże, po dwóch golach po stałych fragmentach, a w rewanżu niemal samodzielnie rozbił ich Cristiano Ronaldo.
Ale przecież Simeone także na Anfield może wystawić swój warczący groźnie i dymiący autobus, który od czasu do czasu wyprowadzi zaskakującą kontrę. Jan Oblak przez cały wtorkowy wieczór musiał być co prawda czujny, ale więcej pracy miał w La Liga przeciw Eibar, Granadzie czy Leganes. „The Reds” nie oddali ani jednego celnego na strzału na jego bramkę. I wcale nie jest powiedziane, że w marcu będzie im w tej kwestii łatwiej.
Niby jeszcze nic się nie stało, gra o ćwierćfinał toczy się dalej ale… Simeone wygrał pierwsze rozdanie z Kloppem. Ziarnko niepewności zostało zasiane.
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2019/2020 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.
Przejdź na Polsatsport.pl