Rusza Puchar Włoch siatkarzy! Czterech gigantów, trzech Polaków i Heynen
Czterech gigantów nie tylko włoskiej, ale światowej siatkówki, trzech reprezentantów Polski na parkiecie, dwa dni wielkich emocji i tylko jeden triumfator! W sobotę w Rzymie rozpocznie się finałowy turniej Pucharu Włoch siatkarzy. Zapowiada się wielkie święto dla kibiców!
Cucine Lube Civitanova, Trentino Volley, Sir Safety Conad Perugia oraz Leo Shoes Modena - to uczestnicy turnieju Final Four. Wszystkie te zespoły plasują się w ścisłej czołówce rozgrywek ligowych i teraz między sobą rozstrzygną losy krajowego pucharu. Wskazanie faworyta? Absolutnie niemożliwe. O wszystkim z pewnością zadecydują detale, dyspozycja dnia i forma wielkich indywidualności - a tych nie zabraknie.
To trzecia z rzędu edycja Coppa Italia, w której wystąpią wspomniane drużyny. Co ciekawe, w poprzednim sezonie pary półfinałowe wyglądały identycznie. Wówczas Sir Safety Conad Perugia pokonała Leo Shoes Modena 3:0, natomiast Trentino uległo Cucine Lube 2:3. W wielkim finale, po niesamowitych emocjach, Perugia zwyciężyła Lube 3:2. A jak będzie tym razem?
W każdym zespole aż roi się od gwiazd światowego formatu. W tym gronie nie brakuje rzecz jasna reprezentantów Polski. Barwy Cucine Lube broni Mateusz Bieniek, który zmierzy się z Trentino Volley. Obie ekipy rywalizowały ze sobą 71 razy (39 zwycięstw Cucine, 32 Trento). Smaczku tej rywalizacji dodaje z pewnością Osmany Juantorena, obecna gwiazda Cucine, która w latach 2009-2013 broniła barwa zespołu z Trydentu, kiedy ten niepodzielnie dominował w Lidze Mistrzów. Z kolei po drugiej stronie znajdują się byli zawodnicy Lube - Davide Candellaro, Klemen Cebulj oraz Jenia Grebennikov.
Kolejnym smaczkiem dla polskich kibiców jest szkoleniowiec Cucine, Ferdinando De Giorgi - były trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, reprezentacji Polski oraz Jastrzębskięgo Węgla. - To będzie turniej z udziałem czterech najlepszych drużyn na świecie, prezentujących najwyższy poziom. Detale zadecydują o zwycięstwie. Naszym celem jest po prostu wyjść na parkiet i dać z siebie wszystko. Mamy świadomość ze skali trudności. Mecz z Trento będzie bardzo wyrównany. Znamy się bardzo dobrze, ponieważ rywalizowaliśmy już ze sobą w Lidze Mistrzów oraz SuperLedze. Teraz czas na Puchar Włoch. Będziemy walczyć o każdą piłkę - powiedział.
Po drugiej stronie barykady widnieje nazwisko niemniej doświadczonego Angelo Lorenzettiego, którego wypowiedź słowo w słowo przypomina, to co powiedział De Giorgi. Trudno się dziwić. Wszak wszystkie ekipy na papierze wyglądają imponująco i żaden z opiekunów nie chce brać odpowiedzialności faworyta, preferując ważenie słów.
A w drugim półfinale Sir Safety Conad Perugia "skrzyżuje rękawice" z Leo Shoes Modena. Będzie to 28. starcie obu ekip (15 zwycięstw Modeny, 12 Perugii). O sile tych drugich stanowią byli siatkarze Perugii, Denis Kaliberda oraz Ivan Zajcew. Sentymentów na parkiecie jednak nie będzie. Oczywiście oczy polskich kibiców będą zwrócone na Wilfredo Leona oraz Bartosz Bednorza. A nade wszystko temu wszystkiemu przyglądać się będzie Vital Heynen.
- Tegoroczne Final Four to taki moment w sezonie, w który rywalizują ze sobą cztery wielkie drużyny. To podkreśla wagę tych rozgrywek. Z pewnością będzie bardzo trudno. Modena gra bardzo dobrze w tym okresie. Tradycyjnie w takich przypadkach szanse są 50 na 50. To będzie mecz, w którym małe rzeczy będą robić różnice. Dużo czasu poświęciliśmy na pracy blok-obrona. Chcemy zobaczyć tego efekty przeciwko silnemu fizycznie zespołowi - rzekł Belg.
Perugia to triumfator dwóch poprzednich edycji Pucharu Włoch oraz zespół, który ostatni raz schodził z parkietu pokonany... 10 listopada 2019 roku. Bilans ich ostatnich 22 meczów to same zwycięstwa.
- Te statystyki pokazują z jakim rywalem przyjdzie nam się zmierzyć. To nie tylko mocna ekipa, ale także bardzo solidna. Zrobimy jednak wszystko, aby wygrać. Trybuny w hali będą wypełnione po brzegi. Świetna atmosfera sprawi, że poziom każdego meczu będzie najwyższy z możliwych. Na boisku zaprezentują się znakomici zawodnicy. To idealny przepis na piękny spektakl - przyznał trener Modeny, a przed laty wybitny siatkarz, Andrea Giani.
Czy po takich wypowiedziach wypada jeszcze zachęcać kibiców do oglądania tego dwudniowego widowiska?
Plan transmisji Pucharu Włoch siatkarzy:
Sobota, 22 lutego (półfinały):
Cucine Lube Civitanova - Trentino Volley (Polsat Sport News, godz. 16:00)
Sir Safety Conad Perugia - Leo Shoes Modena (Polsat Sport News, godz. 18:30)
Niedziela, 23 lutego (finał):
Cucine Lube Civitanova/Trentino Volley - Sir Safety Conad Perugia/Leo Shoes Modena (Polsat Sport News, godz. 18:00)
Przejdź na Polsatsport.pl