Barcelona w kryzysie przed starciem z Napoli? "Nie ma co się martwić"
We wtorek FC Barcelona uda się do Włoch, gdzie zmierzy się z Napoli w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Oba zespoły borykają się z licznymi problemami w bieżącym sezonie. Faworytem z pewnością jest Barcelona, ale gospodarze na Stadio San Paolo nie pozostają bez szans. W programie Cafe Futbol eksperci omówili szansę poszczególnych drużyn.
Chociaż wyniki Barcelony w ostatnich tygodniach są zadowalające, można śmiało powiedzieć, że klub jest w kryzysie. Wybuchła tzw. "BarcaGate", zwana aferą hejterską. Klub wynajął agencję PR, która w mediach społecznościowych krytykowała gwiazdy klubu. Takie działania ze strony prezesa Josepa Marii Bartomeu mogą być dla niego "gwoździem do trumny". Od dawna znaczna część kibiców domaga się jego odejścia. Nie pomógł nawet transfer na ostatnią chwilę Martina Braithwaite.
- Braithwaite został sprowadzony za 18 milionów euro, ale może grać tylko w lidze hiszpańskiej. Większą kontrowersję wzbudza firma PR, która została wynajęta przez Barcelonę. Według części mediów z Hiszpanii ona atakowała Leo Messiego i Gerarda Pique oraz byłych prezesów kubu. Na pewno klub zapłacił rachunek tej firmie 800 tysięcy euro. W trakcie spotkania z Eibar kibice protestowali przeciwko prezesowi Bartomeu, pojawiły się białe chusteczki - powiedział Roman Kołtoń.
Czy zamieszanie wokół zarządu i największych gwiazd klubu odbije się na dyspozycji zespołu w Lidze Mistrzów? Ciężko jednoznacznie stwierdzić, jednak należy wziąć pod uwagę formę ich rywali, Napoli. Piłkarze Gennaro Gatusso rozgrywają słaby sezon, a ich ostatnie zwycięstwa są tworzone w bólach.
- Niewątpliwie Barcelona jest na pewnym zakręcie, ale czy można mówić o jakieś bajecznej formie Napoli? "Duma Katalonii" na najważniejsze spotkania potrafi się "spiąć", dlatego w dalszym ciągu są jednym z faworytów do końcowego zwycięstwa. Nie ma co się o nich martwić - podsumował Kowalski.
Przejdź na Polsatsport.pl