Fortuna 1 Liga: Byli reprezentanci Polski mają pomóc Bruk-Bet Termalice
Byli reprezentanci Polski - Mariusz Lewandowski w roli trenera, a Marcin Żewłakow doradcy zarządu ds. sportowych - mają pomóc Bruk-Bet Termalice Nieciecza włączyć się do walki o czołowe lokaty w piłkarskiej pierwszej, która w weekend wznowi rozgrywki po zimowej przerwie.
Niecieczanie, po niezłym początku jesiennej rundy, w jej dalszej części grali w kratkę i w ligowej tabeli zajmują aktualnie dziewiątą lokatę z dorobkiem 26 punktów.
- Strata do prowadzących zespołów: Warty Poznań, Stali Mielec i Podbeskidzia Bielsko Biała jest spora, ale do zajmujących miejsca w pierwszej szóstce, czyli dające prawo gry w barażach o awans, Miedzi Legnica czy Olimpii Grudziądz wynosi tylko pięć punktów. Taką różnicę można odrobić - uważa rzecznik prasowy klubu Andrzej Mizera.
Drużynę do sukcesów na wiosnę ma poprowadzić nowy szkoleniowiec, 66-krotny reprezentant kraju Mariusz Lewandowski. Trener podjął się trudnego zadania odbudowania siły małopolskiego zespołu.
- Cieszę się, że właściciele klubu, państwo Witkowscy, dali mi szansę stworzenia mocnej drużyny, która na wiosnę ma się włączyć do walki o najwyższe cele. Zdaję sobie sprawę, że mamy spore straty do czołowych zespołów, ale mam nadzieję, że wykorzystam swoje piłkarskie doświadczenie i postaram się u zawodników zaszczepić mentalność zwycięzców. Twierdzę bowiem, że zajmowane przez zespół miejsce w ligowej tabeli nie odzwierciedla potencjału, jaki drużyna posiada - zaznaczył Lewandowski.
Największą bolączką Bruk-Bet Termaliki była jesienią gra na obcych boiskach, gdzie w 10 występach wywalczyła osiem punktów.
W poradzeniu sobie z tym kłopotem ma pomóc nie tylko nowy trener, ale i zatrudniony jako pełnomocnik zarządu ds. sportowych inny były kadrowicz Marcin Żewłakow, który ściśle będzie współpracował z dyrektorem sportowym Łukaszem Stupką.
Pod okiem Lewandowskiego piłkarze Termaliki trenowali najpierw na własnych obiektach. W połowie lutego byli na dwutygodniowym zgrupowaniu na południu Turcji.
Na obóz do Turcji wyjechało kilku nowych zawodników, m.in. bramkarz Tomasz Loska, obrońca Marcin Grabowski oraz trzej pomocnicy: Patryk Bryła, Daniel Pietraszkiewicz i Bruno Wacławek.W klubowej kadrze nie ma już natomiast Jacka Kiełba, który rozwiązał kontrakt i wrócił do kieleckiej Korony. Pozostał natomiast Łotysz Vladislav Gutkovskis, choć miał propozycje z innych klubów.
W grach kontrolnych zarówno podczas obozu w Turcji, jak i po powrocie do kraju piłkarze Termaliki przegrali m.in. z grającym w ekstraklasie zespołem Tarpieda Bieł AZ Żodino 2:3, zremisowali z ukraińską Worsklą Połtawa 0:0, pokonali bułgarski zespół FC Prin Błagojewrad 1:0, przegrali Semtemwri Sofia 0:1, wygrali z trzecioligowym KSZO z Ostrowca Św. 4:2, przegrali z drugoligową Stalą Stalowa Wola 0:2 i zremisowali z grająca w trzeciej lidze Wisłoką Dębica 1:1.
Podczas tych spotkań trener Lewandowski próbował zmieniać swoim zawodnikom pozycje na boisku i uważa, że próby te wypadły obiecująco.
- Szukaliśmy rozwiązań, które mają nam dać większe pole manewru przy ustalaniu składu na ligowe spotkania - powiedział szkoleniowiec. Nie wyklucza też, że po rozmowach z prezes Danutą Witkowską, Żewłakowem i Stupką klubowa kadra może zostać jeszcze wzmocniona.
"Słonie" ligowe zmagania wznowią w sobotę meczem na własnym stadionie z ostatnią w pierwszoligowej tabeli Chojniczanką Chojnice.
Przejdź na Polsatsport.pl