Fortuna 1 Liga: Warta Poznań gotowa na walkę o awans
Po znakomitej rundzie jesiennej w wykonaniu piłkarzy Warty Poznań, w klubie już coraz głośniej i odważniej mówi się o walce o ekstraklasę. Podopieczni Piotra Tworka mecze w roli gospodarza wciąż jednka będą musieli rozgrywać w Grodzisku Wielkopolskim.
Nastroje w obozie lidera przed wznowieniem rozgrywek są bardzo optymistyczne. Tworek teraz już otwarcie zapowiada walkę o najwyższe cele. - W każdym meczu będziemy walczyć o trzy punkty. Ten zespół został tak zbudowany personalnie i mentalnie, że będzie bił się o najwyższe cele. Będziemy walczyć o utrzymanie... pozycji lidera. Myślimy o ekstraklasie, sami sobie stworzyliśmy tę szansę i trudno by nam było wytłumaczyć, gdybyśmy z niej nie skorzystali. Dla mnie osobiście też byłoby to spełnienie marzeń - powiedział opiekun "zielonych" na konferencji prasowej.
Na awans liczy również kapitan Bartosz Kieliba, który w Warcie występuje od czterech lat, od czasu gdy zespół grał w trzeciej lidze. - Znamy swoją siłę i swoją wartość, co udowodniliśmy przez te 20 spotkań. Nie miałem jeszcze styczności z ekstraklasą, ale jestem przekonany, że sprostam temu wyzwaniu. Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, by zakończy ten sezon z awansem. Chcę to zrobić z klubem, z którym jestem tak mocno związany - podkreślił 29-letni obrońca.
W trakcie zimowego okienka transferowego lider pierwszej ligi pozyskał trzech pomocników - Krzysztofa Danielewicza (ostatnio Miedź Legnica), Mateusza Szczepaniaka (cypryjski Enossis Neon Paralimniou) i Jakuba Apolinarskiego (Raków Częstochowa), który przez kilka sezonów występował w juniorskich drużynach Warty. Szczepaniak z kolei ma na koncie 118 meczów w ekstraklasie m.in. w barwach Cracovii, Miedzi Legnica oraz Piasta Gliwice i będzie obok Łukasza Trałki jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy w drużynie. Zespół opuściło sześciu graczy, którzy pełnili rolę zmienników - m.in. Adrian Cierpka, Artur Marciniak, Krzysztof Kiklaisz i Sebastian Olszewski.
- Kluczowe dla nas było utrzymanie tego składu, który zrobił taki wynik i to w 100 procentach się udało. Wszyscy ci zawodnicy, których chcieliśmy zatrzymać, zostali z nami. Natomiast zakontraktowanie Mateusza, Krzyśka i Kuby było takim ruchem, by jeszcze wzmocnić tę kadrę - ocenił dyrektor sportowy lidera pierwszej ligi Robert Graf.
Tworek nie ukrywa, że druga część sezonu będzie dla jego podopiecznych znacznie trudniejsza, choćby z tego powodu, że rywale będą na pewno z większym respektem podchodzić do Warty. - Nie ma łatwych meczów w pierwszej lidze. Runda jesienna też pokazała, że każde zwycięstwo, które drużyna odniosła, musiała je wybiegać, a czasami nawet wydrzeć. Spodziewamy się trudnych spotkań, tym bardziej, że nasi przeciwnicy już wiedzą jak gra Warta, na której jest pozycji i jakim składem dysponuje. Ta analiza naszego zespołu będzie bardziej dogłębna niż to miało miejsce na samym początku rozgrywek - zaznaczył szkoleniowiec "zielonych".
Poznański zespół do rundy wiosennej przygotowywał się na własnych obiektach i na zgrupowaniu w Cetniewie. W trakcie siedmiotygodniowych przygotowań warciarze rozegrali siedem sparingów; m.in. pokonali GKS Bełchatów 4:2, Wisłę Płock 1:0, zremisowali z Bytovią Bytów 2:2 oraz Chojniczanką Chojnice 1:1 i przegrali z Pogonią Szczecin 0:3.
Podobnie jak jesienią, warciarze spotkania w roli gospodarza będą rozgrywać w Grodzisku Wielkopolskim. Jest mała szansa, że kilka ostatnich pojedynków odbędzie się w Poznaniu, a wszystko zależy od tego, kiedy zostaną postawione i podłączone jupitery. Poznański klub nie otrzymał licencji na swój obiekt właśnie z powodu braku sztucznego oświetlenia.
- Głęboko wierzymy, że jeszcze w tym sezonie zagramy w +ogródku+. Ta rzecz nie jest jednak zależna od nas, nie my jesteśmy stroną tej inwestycji. Z informacji, które do nas docierają, termin majowy (zakończenia inwestycji) nie jest zagrożony - wyjaśnił rzecznik prasowy Warty Piotr Leśniowski.
W pierwszym spotkaniu o ligowe punkty poznaniacy w poniedziałek podejmować będą czwartą drużynę w tabeli Radomiakam Radom.