VERVA Warszawa odwróciła losy meczu z GKS-em Katowice
W meczu 22. kolejki PlusLigi Verva Warszawa Orlen Paliwa wygrała z GKS-em Katowice 3:2. Faworyt zwyciężył, ale "królowie tie-breaków" sprawili, że gospodarze musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności.
Pierwsza partia rozpoczęła się od walki punk za punkt. Ekipa Dariusza Dacewicza od początku spotkania pokazała, że lider PlusLigi im niestraszny. Duża presja, ryzyko w zagrywce i brak błędów własnych opłaciło się. Przyjezdni doprowadzili do pięciopunktowej przewagi (17:12). Zespół Andrei Anastasiego zmniejszył różnicę do jednego "oczka", ale kontakt punktowy nie trwał zbyt długo. Gieksa włączyła drugi bieg i doprowadziła do zwycięstwa w pierwszym secie 25:19.
Rozpędzeni katowiczanie drugiego seta rozpoczęli z wysokiego "C". Jakub Jarosz punktował z prawego skrzydła, a na lewym kroku dotrzymywał mu Rafał Szymura. Błąd w ataku Bartosza Kwolka, a następnie Artura Udrysa, zwiększyły przewagę katowiczan. Ten drugi w ostatnich spotkaniach przyzwyczaił kibiców do wysokiej skuteczności. W meczu z Gieksą zdecydowanie jej brakowało. Katowiczanie kontynuowali założenia na zagrywce. Świetnie spisywali się w ofensywie i defensywnie, czemu nie potrafili się przeciwstawić siatkarze z Warszawy. Koncertowa gra przyjezdnych dała zwycięstwo w drugiej partii 25:17.
Stołeczni siatkarze w trzecią partię weszli znacznie lepiej. Role się odwróciły i katowiczanie pod naciskiem siatkarzy Anastasiego zaczęli popełniać błędy. Dwa asy serwisowe Kwolka powiększyły przewagę gospodarzy na 15:11. Piotr Nowakowski dorzucił kolejny punkt z zagrywki i to siatkarze z Warszawy narzucili swoje warunki gry. W końcówce seta gracze Dacewicza próbowali jeszcze zbliżyć się do wicemistrza Polski, ale warszawianie dokończyli seta z korzyścią dla siebie. Wygrali 25:21.
Czwarta odsłona wyglądała bardzo podobnie do poprzedniej. Verva przejęła inicjatywę i lepiej prezentowała się w każdym elemencie. Zagrywka katowiczan nie przynosiła przeciwnikom takiej szkody jak w pierwszym i drugim secie. Przyjezdni zerwali się jeszcze w końcówce partii, ale ostatecznie gospodarze wygrali 25:23.
Po dwóch setach pod dyktando Gieksy i po dwóch na warunkach gospodarzy, przyszedł czas na wyrównaną grę. Siatkarze z Warszawy prowadzeni przez Kwolka i Nowakowskiego wygrali decydującą partię 15:13 i całe spotkanie 3:2.
VERVA Warszawa Orlen Paliwa - GKS Katowice 3:2 (19:25, 17:25, 25:21, 25:23, 15:13).
VERVA Warszawa Orlen Paliwa: Antoine Brizard, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski, Kevin Tillie, Artur Udrys, Andrzej Wrona - Damian Wojtaszek (libero) - Igor Grobelny, Michał Kozłowski, Patryk Niemiec
GKS Katowice: Jan Firlej, Jakub Jarosz, Kamil Kwasowski, Jan Nowakowski, Rafał Szymura, Miłosz Zniszczoł - Szymon Gregorowicz (libero) - Adrian Buchowski, Maciej Fijałek, Emanuel Kohut, Wiktor Musiał, Dustin Watten.
MVP: Piotr Nowakowski.
Przejdź na Polsatsport.pl