CEV zmieniła zdanie w sprawie przełożenia meczu Jastrzębskiego Węgla!
Prezes Jastrzębskiego Węgla Adam Gorol wydał prośbę o przełożenie spotkania jego zespołu z Itas Trentino w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów CEV. Powodem była epidemia koronawirusa w tej części Italii. Początkowo organizacja odrzuciła taką możliwość i spotkanie miało odbyć się zgodnie z planem, jednak w niedzielę wydała pismo z nowym postanowieniem.
To zostało błyskawicznie zacytowanie przez władze polskiego klubu na mediach społecznościowych.
- Nie będziemy nikogo zmuszać do gry. W przypadku, jeśli drużyna nie chce, bądź nie jest w stanie wyjechać na mecze europejskich pucharów w dniach 3-5 marca, prosimy o przesłanie oficjalnej prośby o zmianę terminu do CEV - napisano w oświadczeniu.
🆕💬Nie będziemy nikogo zmuszać [do gry] i w przypadku jeśli drużyna nie chce bądź nie jest w stanie gościć lub też wyjechać za granicę na mecze w ramach europejskich pucharów w okresie 3-5.03, prosimy o przesłanie oficjalnej prośby o przełożenie terminu meczu do @CEVolleybal💬 pic.twitter.com/Lnakekqwxr
— Jastrzębski Węgiel (@KlubJW) March 1, 2020
Kilkadziesiąt godzin wcześniej Gorol spotkał się z odrzuceniem wniosku, na co negatywnie zareagowali jego zawodnicy w obliczu zagrożenia zarażeniem. Teraz wygląda na to, że klub musi tylko dopełnić formalności i wysłać stosowne pismo, aby spotkanie zaplanowane na 5 marca (czwartek) nie odbyło się zgodnie z planem. Trentino wraca na parkiet ligowy w poniedziałek meczem z Argos Volley Sora.
- Czytając opinie w internecie większość ludzi była zdania, że jednak nie powinniśmy tam jechać i powinniśmy wspólnie poszukać jakichś innych rozwiązań. Tylko tutaj potrzebne jest zaangażowanie: strony włoskiej, CEV i nasze, które jest. Ja nie ukrywam: jako ojciec dwójki małych dzieci nieszczególnie chcę tam jechać w obecnych warunkach. Ale to jest moja praca i zrobimy to, co będziemy musieli zrobić - mówił przed weekendem środkowy zespołu Piotr Hain.
Wiele wskazuje na to, że CEV zmieniła zdanie pod wpływem impulsu z Turcji. Tureckie linie lotnicze zawiesiły bowiem wszystkie loty do Włoch oraz powrotne na czas nieokreślony. To pokrzyżowało plany organizacji, bowiem w 1/4 finału LM kobiet los skojarzył ze sobą zespoły właśnie z Turcji i Włoch: Fenerbahce Opet Istanbul i Igor Gorgonzola Novara oraz Savino Del Bene Scandicci i Eczacibasi VitrA Istanbul.
Ponadto anulowano spotkanie Pucharu CEV, w którym gospodarzem miał być zespół Leo Shoes Modena.
Nie wiadomo, kiedy odbędzie się więc komplet spotkań europejskich pucharów.
Przejdź na Polsatsport.pl