LM siatkarzy: Znamy decyzję w sprawie Jastrzębskiego Węgla! Brak porozumienia
Jeżeli siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie pojawią się na pierwszym meczu fazy play-off rozgrywek Ligi Mistrzów siatkarzy w Trydencie, aby zmierzyć się z Trentino Volley, wówczas zostaną ukarani walkowerem. Polski zespół nie ma jednak zamiaru zjawiać się na włoskiej ziemi ze względu na epidemię koronawirusa.
To właśnie śmiercionośna choroba we Włoszech jest powodem niechęci jastrzębian do pojawienia się w Trydencie. Zdaniem CEV ów rejon nie jest objęty kwarantanną i nie wydano zakazu rozgrywania imprez sportowych na tym terenie. A to oznacza, że jeżeli jastrzębianie nie zjawią się w hali rywala, wówczas zostaną ukarani.
Włodarze klubu z Górnego Śląska nie zamierzają jednak zmieniać swojej decyzji, o czym mówi prezes klubu Adam Gorol w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Niestety, nie doszliśmy do porozumienia, choć zaproponowaliśmy kilka rozwiązań. Pierwszym było rozegranie obu meczów w naszej hali, drugim spotkanie się na neutralnym terenie w Austrii. Wskazaliśmy nawet dwie hale w tym kraju, w których moglibyśmy się spotkać. Niestety, żadna z tych propozycji nie spotkała się z akceptacją Włochów. Oni twierdzą, że nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby rozegrać mecz. Argumentują, że służby medyczne nie wydały żadnego zakazu, a centrum epidemii znajduje się dwieście kilometrów od Trento. Chcą grać w wyznaczonym terminie w swojej hali i przy pełnych trybunach. Tymczasem nasi zawodnicy obawiają się wyjazdu. Nie chcemy ryzykować zdrowiem siatkarzy – mówił Gorol.
Pierwszy mecz zaplanowany został na 5 marca. Jastrzębianie mają podjąć decyzję do 4 marca. Ewentualny walkower nie będzie oznaczał, że polski zespół straci szanse na awans. Triumf 3:0 lub 3:1 w rewanżu sprawi, że dojdzie do tzw. "złotego seta".
WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl