Liverpool wrócił na zwycięską ścieżkę. Minimalna wygrana na Anfield
W meczu 29. kolejki Liverpool pokonał Bournemouth 2:1. Początkowo gospodarze przegrywali po trafieniu Calluma Wilsona, jednak byli w stanie odrobić straty. Gole Mohameda Salaha oraz Sadio Mane pozwoliły „The Reds” na zgarnięcie trzech punktów.
Gospodarze ostatnie przeżywają trudniejsze chwile. Piłkarze Juergena Kloppa ponieśli dwie porażki z rzędu, przez co zaprzepaścili swoje szanse na sezon bez porażki oraz pożegnali się z Pucharem Anglii. Przez pierwsze minuty na Anfield również pachniało sensacją. Wynik spotkania otworzyło Bournemouth za sprawą trafienia Wilsona.
W dalszej części pierwszej połowy odpowiedzieli gospodarze. Najpierw po asyście Mane wyrównał Salah, a następnie gola dającego prowadzenie strzelił sam Senegalczyk. Jednobramkowe prowadzenie Liverpoolu wystarczyło, by zdobyć trzy punkty, choć przyjezdni mieli swoje szansę.
Dzięki zwycięstwu „The Reds” umocnili się na pozycji lidera. Liverpool ma 25 punktów nad drugim Manchesterem City, choć „Obywatele” mają do rozegrania dwa spotkania więcej. Ekipa z Merseyside potrzebuje jeszcze trzech zwycięstw, by cieszyć się z mistrzostwa Premier League.
Liverpool FC - AFC Bournemouth 2:1 (2:1)
Bramki: Salah 25, Mane 33 - Wilson 9
Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgil van Dijk, James Milner, Alex Oxlade-Chamberlain (84' Adam Lallana), Fabinho, Georginio Wijnaldum, Mohamed Salah, Roberto Firmino (90+3' Divock Origi), Sadio Mane.
Bournemouth: Aaron Ramsdale - Jack Stacey, Steve Cook (19' Jack Simpson), Nathan Ake, Adam Smith, Jefferson Lerma (80' Dan Gosling), Ryan Fraser, Philip Billing, Lewis Cook, Junior Stanislas (68' Dominic Solanke), Callum Wilson.
Przejdź na Polsatsport.pl