MLS: Polski wieczór w USA. Buksa kontra Frankowski. Transmisja w Polsacie Sport News
Zanim kibice sportów walki zasiądą przed telewizorami w nocy z soboty na niedzielę, żeby zobaczyć jak za Atlantykiem radzą sobie Adam Kownacki i Joanna Jędrzejczyk, fani futbolu będą mogli obejrzeć dwójkę innych polskich sportowców w USA. Po raz pierwszy w tym sezonie MLS dojdzie do bezpośredniego spotkania drużyn, w których występują polscy piłkarze. New England Revolution Adama Buksy podejmie Chicago Fire Przemysława Frankowskiego. Transmisja spotkania w Polsacie Sport News od 19:35.
Nie tak miał wyglądać początek sezonu w wykonaniu New England Revolution oraz Chicago Fire. Drużyny Polaków solidarnie przegrały swoje wyjazdowe spotkania pierwszej kolejki 1:2.
Jako pierwszy na boisko wybiegł Adam Buksa, który zimą został drugim najdroższym piłkarzem w historii Revs. W sobotni wieczór jego drużyna grała na wyjeździe z Montreal Impact - ekipą prowadzoną przez Thierry'ego Henry'ego. Goście prowadzili nawet po trafieniu Teala Bunbury'ego, ale gol Romela Quioto oraz fantastyczna bramka Maximiliano Urrutiego dały triumf kanadyjskiej drużynie.
Buksa był aktywny w ofensywie New England Revolution, ale żaden z jego dwóch strzałów nie znalazł drogi do siatki. Bruce Arena nie mógł w pierwszym meczu sezonu skorzystać z usług największej gwiazdy drużyny Carlesa Gila, który ma jednak wrócić na murawę w drugiej kolejce - na Gilette Stadium w Foxborough w stanie Massachusetts. W końcówce spotkania w Montrealu na boisku pojawił się jeszcze Tajon Buchanan, który mógł zostać bohaterem Revs, ale nie trafił do pustej bramki z dwóch metrów.
Bardzo podobnie wyglądało wyjazdowe starcie Chicago Fire z Seattle Sounders, w którym Strażacy prowadzili 1:0 po trafieniu nowego nabytku Fire - Roberta Bericia sprowadzonego z Saint Etienne. Chwilę później wyrównał jednak jeden z najlepszych piłkarzy poprzedniego sezonu - Jordan Morris, który w doliczonym czasie gry zapewnił triumf ekipie z bezsennego miasta.
Najsmutniejsze dla podopiecznych szwajcarskiego szkoleniowca Raphaela Wicky'ego było to, że przez większość meczu nie byli oni gorsi od mistrzów MLS 2019. Zmarnowali jednak sporo sytuacji pod bramką Stefana Freia. Przemysław Frankowski nie błyszczał na murawie, na której spędził 90 minut, podobnie jak Adam Buksa w barwach Revs.
Zarówno Chicago Fire, jak i New England Revolution są obecne w MLS od lat 90-tych, dlatego historia ich rywalizacji jest bardzo długa. W poprzednim sezonie drużyny występujące w konferencji wschodniej mierzyły się dwukrotnie, a ciekawiej było w pierwszym spotkaniu rozegranym na Soldier Field w Chicago, gdzie Fire wygrało 5:0. Jednego z goli dla Strażaków strzelił wtedy Frankowski, który ustalił rezultat meczu.
W związku z epidemią koronawirusa od tej kolejki MLS wprowadzono szereg wytycznych dla piłkarzy czy sędziów. Przed meczami nie będzie tradycyjnych uścisków dłoni, a piłki, które zostaną wykopane na trybuny, mają być zastępowane nowymi futbolówkami.
Początek polskiego wieczoru w MLS o 19:35 w Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl