Zaskakująca porażka Legii. Mistrz Polski wygrał w Warszawie
Mistrz Polski Piast Gliwice zatrzymał rozpędzoną Legię Warszawa i pokonał przy Łazienkowskiej 3 lidera Ekstraklasy 2:1. Decydującym momentem meczu 26. kolejki była czerwona kartka pokazana dla jedynego nominalnego napastnika stołecznej ekipy Jose Kante. Snajper z Gwinei ukarany został za faul na Sebastianie Milewskim. Sytuacja nie była oczywista, sędzia Jarosław Przybył skorzystał z wideoweryfikacji i dopiero po niej uznał, że należy ukarać zawodnika.
To nie podcięło skrzydeł Legii. Wydawało się, że wręcz przeciwnie. Już dwie minuty później świetną sytuację wypracował i wykorzystał Domagoj Antolic. Chorwat przyjął piłkę od Michała Karbownika i z półobrotu trafił do bramki.
W pierwszej połowie grająca w osłabieniu Legia radziła sobie znacznie lepiej od gości. To ona "rządziła" na murawie i już w 26. minucie mało brakowało, by było 2:0. Znakomitą okazję do podwyższenia miał Gruzin Walerian Gwilia. Piłkę po podaniu Pawła Wszołka uderzył jednak nieczysto i ta powędrowała nad bramkę.
Dziewięć minut później był remis, po jednej z niewielu akcji stworzonej w pierwszej połowie przez mistrza Polski. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał głową Hiszpan Jorge Felix. Jeszcze w doliczonym czasie pierwszej połowy Anglik Tom Hateley próbował zaskoczyć bramkarza Legii Radosława Majeckiego z rzutu wolnego, ale nie trafił w światło bramki.
Po zmianie stron legioniści wydawali się być zagubieni. Piast doskonale to wykorzystał. W 52. minucie Hiszpan Gerard Badia sam wypracował sobie sytuację, przymierzył i podwyższył na 2:1. Kwadrans później warszawską ekipę uratowała jeszcze poprzeczka. Nie było jednak tak, że gospodarze nie mieli okazji do wyrównania. Próbowali Brazylijczyk Luquinhas, Wszołek, Czarnogórzanin Marko Vesovic. Wszystko na nic. Z murawy to piłkarze Piasta schodzili z uśmiechami na twarzy. Odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od października.
Było to 17. z rzędu spotkanie Legii z co najmniej jednym trafieniem. To jednak słabe pocieszenie dla ekipy Aleksandara Vukovica. Tym bardziej, że stołeczna ekipa miała z Piastem rachunki do wyrównania, które sięgają poprzedniego sezonu. Porażka 0:1 w rundzie finałowej na własnym stadionie zapoczątkowała kryzys stołecznej drużyny i w konsekwencji utratę na rzecz gliwiczan mistrzostwa kraju. Pierwsze w bieżących rozgrywkach spotkanie - jesienią na Śląsku - również przyniosło sukces (2:0) jedenastce trenera Waldemara Fornalika.
Piast dzięki temu zwycięstwu awansował na drugie miejsce w tabeli. Do Legii traci osiem punktów.
Legia Warszawa - Piast Gliwice 1:2 (1:1)
Bramki: Domagoj Antolic (12'), Jorge Felix (35'-głową), Gerard Badia (52')
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Marko Vesovic (90' Arvydas Novikovas), Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Michał Karbownik - Walerian Gwilia (55' Mateusz Cholewiak), Andre Martins, Luquinhas (77' Maciej Rosołek), Domagoj Antolic, Paweł Wszołek - Jose Kante
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Mikkel Kirkeskov, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Martin Konczkowski - Gerard Badia (72' Patryk Tuszyński), Patryk Sokołowski (85' Kristopher Vida), Jakub Holubek, Sebastian Milewski - Piotr Parzyszek (78' Tomas Huk), Jorge Felix
Żółte kartki: Jose Kante, Walerian Gwilia, Paweł Wszołek - Mikkel Kirkeskov, Patryk Sokołowski
Czerwona kartka: Jose Kante (10')
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork) Widzów: 23120
Przejdź na Polsatsport.pl