Krispol 1. Liga: Porażka Stali Nysa na zakończenie fazy zasadniczej
W meczu 26. kolejki Krispol 1. Ligi siatkarze APP Krispol Września wygrali ze Stalą Nysa 3:1. Mimo wyjazdowej porażki, drużyna z Nysy pewnie wygrała fazę zasadniczą. Spotkanie zostało rozegrane bez udziału publiczności.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa Polska Liga Siatkówki wstrzymała do odwołania ligowe rozgrywki, którymi zarządza, czyli PlusLigę oraz Ligę Siatkówki Kobiet. Wyjątek zrobiono dla rozgrywek Krispol 1. Ligi, która w sobotę 14 marca zakończy ostatnią kolejkę fazy zasadniczej i dopiero wówczas nastąpi przerwa w rozgrywkach.
Drużyna z Nysy przyjechała do Wrześni osłabiona brakiem kilku kontuzjowanych zawodników, m.in. dwóch atakujących – Bartosza Krzyśka oraz Łukasza Kaczorowskiego. Premierowa partia toczyła się początkowo przy przewadze gospodarzy (9:7, 12:10), ale przyjezdni próbowali gonić wynik, ryzykując w polu zagrywki. Po asie serwisowym Kamila Długosza odrobili straty (15:15) i rozpoczęła się walka punkt za punkt. Kluczowe punkty od stanu 22:22 zapisali na swym koncie gospodarze, ale w tych akcjach mylili się siatkarze Stali. Najpierw popełnili błąd dotknięcia siatki, w kolejnej akcji nie zdołali przedrzeć się przez blok (24:22), a gdy Bartosz Bućko zaatakował w aut, ekipa APP Krispol wygrała 25:22.
W drugiej odsłonie, po wyrównanym początku (10:10), inicjatywę przejęli przyjezdni. Główną rolę odegrały zagrywki, najpierw Łukasza Łapszyńskiego (13:18), a następnie Długosza (14:20). W końcówce Stal kontrolowała sytuację, a gospodarze popełniali błędy. Podwójne odbicie Jana Tomczaka przyniosło rywalom piłkę setową (17:24), a serwis Łukasza Kalinowskiego w siatkę zamknął tę część meczu (18:25).
Set numer trzy rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy szybko zbudowali przewagę. Przy stanie 9:4 Krzysztof Stelmach poprosił o czas, ale reprymenda szkoleniowca niewiele gościom pomogła, bo siatkarze z Wrześni utrzymywali przewagę (14:9, 17:12). Nysianie ruszyli do odrabiania strat, znów próbowali nękać rywali zagrywką, ale pozwoliło to jedynie na zmniejszenie różnicy do dwóch oczek (17:15, 19:17). Drużyna z Wrześni utrzymała przewagę w końcówce. Atak Mateusza Lindy w linię dziewiątego metra przyniósł im piłkę setową (24:19), a zepsuty serwis Sebastiana Matuli ustalił wynik na 25:20.
W czwartej partii gospodarze kontynuowali dobrą grę. W środkowej części odskoczyli przeciwnikom na pięć oczek (11:6), ale siatkarze z Nysy nie rezygnowali z walki. Zdołali odrobić straty, gdy w dwóch kolejnych akcjach błysnął w bloku Moustapha M'Baye (18:18). Końcówka jednak znów należała do gospodarzy. Mateusz Jóźwik wywalczył piłkę meczową (24:21), a spotkanie zwieńczył punktowy blok ekipy z Wrześni (25:22).
Najwięcej punktów: Łukasz Kalinowski (16), Mateusz Linda (13) – APP Krispol; Łukasz Łapszyński (20), Moustapha M'Baye (14) – Stal. MVP: Łukasz Kalinowski.
Siatkarze z Nysy ponieśli czwartą porażkę w sezonie, ale pewnie wygrali fazę zasadniczą Krispol 1. Ligi. Zgromadzili na swym koncie 67 punktów i aż o 14 oczek wyprzedzili BBTS Bielsko-Biała.
W pierwszym spotkaniu ostatniej kolejki fazy zasadniczej siatkarze BBTS Bielsko-Biała przegrali przed tygodniem z ZAKSĄ Strzelce Opolskie 2:3.
Do końca tej części rozgrywek pozostało do rozegrania pięć meczów, które zaplanowano na sobotę (MCKiS Jaworzno – SMS PZPS I Spała, Exact Systems Norwid Częstochowa – Mickiewicz Kluczbork, KFC Gwardia Wrocław – SPS Chrobry Głogów, KPS Siedlce – AZS AGH Kraków, Lechia Tomaszów Mazowiecki – LUK Politechnika Lublin). Wszystkie te spotkania odbędą się bez udziału publiczności.
APP Krispol Września – Stal Nysa 3:1 (25:23, 18:25, 25:20, 25:22)
APP Krispol: Marcin Krawiecki, Łukasz Kalinowski, Wojciech Kaźmierczak, Mateusz Linda, Filip Frankowski, Tomasz Narowski – Bartosz Dzierżyński (libero) oraz Mateusz Zawalski, Adam Lorenc, Jan Tomczak, Mateusz Jóźwik, Robert Brzóstowicz. Trener: Marian Kardas.
Stal: Kamil Długosz, Maciej Zajder, Patryk Szczurek, Bartosz Bućko, Moustapha M'Baye, Łukasz Łapszyński – Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Damian Dobosz, Sebastian Matula, Mariusz Schamlewski. Trener: Krzysztof Stelmach.