Boniek: Bez publiczności nie będziemy grać na Stadionie Narodowym
W czwartkowym odcinku Prawdy Futbolu, Roman Kołtoń rozmawiał z prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem na temat, który nurtuje obecnie nie tylko wszystkich polskich kibiców, ale także zawodników: "Dlaczego jeszcze gramy?!".
Jak wiemy ze źródeł Polsatsport.pl w piątek federacja podejmie formalną decyzję o odwołaniu zgrupowania reprezentacji Polski przed towarzyskimi meczami z Finlandią i Ukrainą. Zapadnie także ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie rozgrywek Totolotek Pucharem Polski. Zbigniew Boniek przyznał, że samo rozegranie tych meczów to najmniejszy problem w całej sytuacji.
PZPN odwoła zgrupowanie reprezentacji. Będzie decyzja w sprawie ligi
- Terminy na to, żeby dograć dwa mecze ćwierćfinałowe, dwa półfinały i finał znajdziemy. Problem jest jedynie taki, co będzie, jeśli koronawirus w dalszym ciągu będzie się rozprzestrzeniał, a tym samym przepis o rozgrywaniu meczów przy pustych trybunach będzie aktualny. Wtedy nie będzie finału na Stadionie Narodowym, tylko na stadionie bardziej kameralnym. Jeśli Puchar Polski się w ogóle odbędzie - powiedział prezes PZPN.
Koszty organizacji meczu na Stadionie Narodowym są nieporównywalnie większe niż na mniejszych obiektach. Rozmówca "Prawdy Futbolu" dodaje jednak, że nie tylko o koszty chodzi.
Ile polska piłka straci przez koronawirusa?
- Stadion Narodowy jest piękny, jak jest wypełniony kibicami. Przy pustych trybunach to nie to samo. Dla mnie rok 2020 zapowiadał się fantastycznie. Urodziły mi się wnuki, finał Ligi Europy zorganizowany w Polsce, akurat na zakończenie mojej kadencji, do tego Mistrzostwa Europy. Życie natomiast odwróciło wszystko w drugą stronę i obecnie musimy zmierzyć się z innymi problemami - zakończył Zbigniew Boniek.
Fragment "Prawdy Futbolu" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek możecie obejrzeć [TUTAJ].
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl