Najbliższa kolejka Bundesligi może okazać się ostatnią w tym sezonie
Niemiecka Bundesliga od wtorku zawiesza na dwa i pół tygodnia rozgrywki. To jednak oznacza, że zaplanowana na najbliższy weekend 26. kolejka się odbędzie, ale bez udziału publiczności. Opinie w tej sprawie są podzielone.
W piątek przed południem władze niemieckiej ligi (DFL) zebrały się jeszcze raz, by omówić sytuację, jaka zapanowała nie tylko w ich kraju, ale i na całym świecie. Pandemia koronawirusa powoduje sportowy paraliż. Kolejno odwoływane są imprezy, a także regularne rozgrywki. Niektóre kraje decydują się na ich zawieszenie, inne na całkowite przerwanie. Tego też żądają niektórzy piłkarze grający w niemieckiej ekstraklasie, ale na razie władze decydują się na rozegranie kolejki bez kibiców na trybunach.
- Celem pozostaje dogranie całego sezonu do końca. To najlepsze ze sportowego punktu widzenia, ale przede wszystkim z uwagi na to, że przerwanie teraz rozgrywek mogłoby mieć poważne konsekwencje dla wielu klubów - napisano w oficjalnym oświadczeniu DFL.
Menedżer Arsenalu ma koronawirusa
W czwartek kanclerz Angela Merkel zaapelowała do obywateli, by do sprawy rozprzestrzeniania się koronawirusa podeszli poważnie i by zostały podjęte przez wszystkich drastyczne środki bezpieczeństwa. W ten sposób chciała też dać do zrozumienia władzom Bundesligi, by ta odwołała sezon. - Także wszystkie wydarzenia, nawet te, na których nie zbierze się grupa tysiąca osób powinny zostać odwołane. Ograniczmy wszyscy do maksimum socjalne kontakty - powiedziała.
W Bremie władze miasta boją się, że zamknięcie stadionów niewiele da. Kibice zbiorą się bowiem pod obiektami, by tam wspólnie dopingować zespół. A właśnie takich zgromadzeń należy teraz unikać. W środę poinformowano o pierwszym przypadku profesjonalnego piłkarza w Niemczech zarażonego koronawirusem. Dotyczy to Timo Huebersa z grającego na zapleczu ekstraklasy Hannoveru 96. Drużyna nie rozegra zatem meczu z Dynamem Drezno, ale ma to być jedyne zawieszone spotkanie w tej kolejce.
Z kolei w poniedziałek DFL planuje specjalne posiedzenie, by ustalić kolejne kroki. Jak napisała jednak niemiecka agencja, naciski na Bundesligę mogą być tak duże, że już w tym tygodniu mecze nie dojdą do skutku.
Na piątek zaplanowane jest jedno spotkanie, ważne w kontekście walki o utrzymanie. Fortuna Duesseldorf, której nie pomoże kontuzjowany Dawid Kownacki podejmie Paderborn.
Liderem tabeli jest broniący tytułu Bayern Monachium, który w sobotę ma zagrać na wyjeździe z Unionem Berlin. Wiadomo, że w ekipie gości zabraknie leczącego uraz Roberta Lewandowskiego. Z kolei bramkarzem stołecznej ekipy jest Rafał Gikiewicz.
Cztery punkty straty ma Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem w składzie, która ma do rozegrania ważne starcie z Schalke 04 Gelsenkirchen. Te spotkania wzbudzały zawsze dodatkowe emocje, bo są derbami Zagłębia Ruhry. Drużyna Krzysztofa Piątka Hertha Berlin zmierzy się na wyjeździe z Hoffenheim.
Niemiecki piłkarz zaatakowany przez koronawirusa. Zaraził się podczas imprezy
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ