PŚ w biathlonie: Fourcade kończy karierę

Jeden z najlepszych biathlonistów w historii 31-letni Francuz Martin Fourcade zapowiedział zakończenie kariery. Po raz ostatni w oficjalnych zawodach weźmie udział w sobotę, gdy odbędzie się rywalizacja w biegu na dochodzenie Pucharu Świata w fińskim Kontiolahti.
"Wciąż jest we mnie chęć bycia najlepszym i zdobywania nowych szczytów, ale teraz, jako ojciec, będę musiał spełniać się w inny sposób, innymi środkami wyrazu (...). Czas na pożegnanie. Dziękuję za tę podróż" - napisał w obszernym oświadczeniu na Facebooku.
Fourcade jest pięciokrotnym mistrzem olimpijskim, ma też w dorobku 13 złotych medali mistrzostw świata, w tym w 11 konkurencjach indywidualnych.
Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobył siedmiokrotnie w latach 2012-2018. Jest pod tym względem samodzielnym rekordzistą. W indywidualnych zawodach cyklu odniósł 78 zwycięstw, co daje mu piąte miejsce w historii dyscyplin narciarskich, obejmujących narciarstwo alpejskie, klasyczne i biathlon.
Pindera: Koniec sezonu skoczków. Czy Polacy mogą być zadowoleni?
W obecnym sezonie również jest liderem cyklu, ale najprawdopodobniej zostanie wyprzedzony przez Norwega Johannesa Thingnesa Boe w sobotę, w ostatnich zawodach PŚ.
Fourcade zasłynął nie tylko dokonaniami sportowymi. Znany jest też ze zdecydowanych i kategorycznych wypowiedzi na temat dopingu, zwłaszcza afery w Rosji. Wywołał m.in. ogromne kontrowersje, gdy po jednym z biegów odmówił podania ręki rosyjskim rywalom na podium.
W 2018 roku na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Pjongczangu niósł francuską flagę.
Przejdź na Polsatsport.pl