Kąkolewska: Kontrole na każdym kroku! Muszę mieć pozwolenie na dojazd do pracy
Agnieszka Kąkolewska na co dzień reprezentuje barwy Savino Del Bene Scandicci. Przebywa w regionie Włoch, który nie należy do tych najbardziej zagrożonych epidemią koronawirusa
Agnieszka Kąkolewska na co dzień reprezentuje barwy Savino Del Bene Scandicci. Przebywa w regionie Włoch, który nie należy do tych najbardziej zagrożonych epidemią koronawirusa. Ona również musi jednak przestrzegać pewnych zasad, nawet w drodze do pracy. - Żeby dotrzeć na zajęcia muszę mieć pozwolenie od klubu na wyjście do pracy. Kontrole na ulicach są cały czas - powiedziała kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z Marcinem Lepą w "Prawdzie Siatki".
Koronawirus we Włoszech sieje coraz większe spustoszenie. Niektóre regiony, jak Lombardia, borykają się z problemem epidemii bardziej. Inne, jak okolice Florencji, nieco mniej. W tym drugim jest Kąkolewska, która wraz z inną reprezentantką Polski Magdaleną Stysiak, na co dzień gra w Scandicci. Środkowa uspokoiła, że w jej zespole żadna z siatkarek nie narzeka na objawy koronawirusa.
- W porównaniu do tego, co dzieje się z Lombardią, jest u nas trochę spokojniej. Dopiero w tym tygodniu zaczęły się zaostrzenia, łącznie z tym, żeby nie opuszczać domu. To jest jednak koniecznie, bo inaczej wirus nie zostanie zwalczony - powiedziała.
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej wydał decyzję o zamknięciu granic. Ruszyła akcja "Zostań w domu". Wiele drużyn rezygnuje jednak z treningów zarówno w kraju nad Wisłą, jak i we Włoszech. Savino Del Bene Scandicci dalej będzie jednak odbywać zajęcia. Ograniczona będzie jedynie liczba jednostek treningowych.
- Do czwartku trenowałyśmy. Teraz dostałyśmy trzy dni wolnego. Żeby dotrzeć na zajęcia muszę mieć pozwolenie od klubu na wyjście do pracy. Kontrole na ulicach są cały czas - opowiedziała Kąkolewska.
Coraz częściej mówi się, że ligi mogą zostać nie tylko wstrzymane, ale nawet przedterminowo zakończone. Kapitan reprezentacji Polski nie jest przekonana, że liga zostanie dokończona.
- Patrząc na to, jak zachowują się inne kraje i inne ligi, nie czujemy optymizmu. Wiele krajów kończy przedwcześnie rozgrywki. Jest wiele spotkań na ten temat z menadżerami, prezesami. Liga włoska chce poczekać do 3 kwietnia i wtedy podjąć decyzję - relacjonowała.
FIVB oficjalnie poinformowała, że odwołuje wszystkie rozgrywki międzynarodowe, aż do igrzysk olimpijskich, czyli do 24 lipca. To oznacza, że w przypadku uporania się z koronawirusem rozgrywki krajowe mogą zostać dokończone w czasie, gdy miała trwać rywalizacja w Lidze Narodów.
- Jest szansa na dokończenie tej ligi, jeśli przeczekamy ten trudny okres. Trudno mi się wypowiedzieć, czy po igrzyskach będzie czas, by rozegrać Ligę Narodów. Na szczęście te decyzje nie należą do mnie - skomentowała.
Zajęte na co dzień treningami i meczami oraz odległymi podróżami siatkarki mają teraz czas na drobne przyjemności w domu. Kąkolewska przyznała, że znalazła dzięki temu nowe hobby. - Czytam książki i układam puzzle, które są moim nowym hobby - powiedziała.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Upadek AZS-u Częstochowa (Reportaż)