"Sztab kryzysowy, piłkarze podzieleni na grupy”. Mioduski o tym, jak Legia zareagowała na koronawirusa
Nieznana jest jak na razie przyszłość polskiego czy też światowego futbolu. Koronawirus sparaliżował cały świat. Również sport bardzo cierpi. W Cafe Futbol gościł prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, który opowiedział, jak stołeczny klub radzi sobie w obecnej sytuacji.
Koronawirus nie oszczędza futbolu. Większość lig w Europie postanowiło zawiesić swoje rozgrywki. Także Ekstraklasa oraz niższe poziomy rozgrywkowe w Polsce nie kontynuują zmagań ligowych. W większości klubów nie organizowane są treningi drużynowe. Wielu piłkarzy dostało wytyczne co do indywidualnych zajęć w domu.
Zobacz: Pierwszy piłkarz La Liga z koronawirusem
- My jako klub podjęliśmy decyzje dotyczące ograniczenia działalności nie w zeszły piątek, tylko tydzień wcześniej. Przeszliśmy na pracę zdalną. W kwestii pierwszej drużyny dogadaliśmy się przed meczem z Lechem Poznań. Byliśmy przygotowani, mieliśmy sztab kryzysowy składający się z różnych osób od lekarzy po trenerów. Każdy piłkarz dostał rower do domu. Zawodnicy są podzieleni na grupy, jest codzienna komunikacja. Klub funkcjonuje, ale jest zamknięty - powiedział Mioduski w Cafe Futbol.
Ekstraklasie udało się rozegrać 26 kolejek. Legia z 51 punktami pewnie prowadzi w tabeli. Ma aż osiem oczek przewagi nad drugim Piastem Gliwice. Na razie nie jest jasne, ile potrwa przerwa w rozgrywkach. Pierwsze zawieszenie ligi ma potrwać do końca marca, ale zapewne na tym się nie skończy.
Cała wypowiedź Dariusza Mioduskiego w załączonym materiale wideo.